Wpis z mikrobloga

Poznałem na urodzinach siostry bardzo fajną dziewczynę (7/10), od samego początku rozmowa się nam kleiła i ogólnie super. Następnego dnia odpalam fejsa, a tam od razu zaproszenie do znajomych... przyjąłem i od razu wiadomość na FB. Dla mnie to taka "miękka piłka"


i znak że mogę śmiało podbijać, skoro laska sama podbija pierwsza na fb. Oczywiście pierwsze co mi się rzuciło po zaakceptowaniu zaproszenia to, że jest w związku od roku z jakimś gościem z Wrocławia... no i ciulak w bombki strzelił. Ta zaczęła do mnie pisać codziennie, trochę pogadaliśmy ale nie zamierzałem się angażować ani też rozbijać jakiemuś ziomkowi związku. Olałem temat całkowicie! Minęły 3-4 miesiące, patrzę na jej fejsa, a tam zmiana związku, ale nie na wolną, tylko imię i nazwisko nowego chłopaka - wtf?!
Rzucam tekstem do siostry:
- szybko sobie ta (imię) widzę chłopaka zmieniła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Jakiego chłopaka? Przecież ona od dwóch lat jest wolna!
- yyyy.. a ten gość z Wrocławia z którym była od roku?
- To nie był jej chłopak tylko kolega dla jaj sobie kiedyś ustawili taki status

#!$%@?!! #logikarozowychpaskow over9000! To ja sobie lachona odpuszczam, żeby się nikomu nie #!$%@?ć w życie, a to był "status dla jaj" #tfwnogf
  • 44
Następnego dnia odpalam fejsa, a tam od razu zaproszenie do znajomych... przyjąłem i od razu wiadomość na FB. Dla mnie to taka "miękka piłka"

i znak że mogę śmiało podbijać, skoro laska sama podbija pierwsza na fb.


@virus-t: Mało masz koleżanek.
@virus-t: Nie potrafię zrozumieć tych prawilniackich "zasad moralnych".

"OOO JESTEM TAKI PRAWILNY I PORZADNY, PODKREŚLAM PORZADNY, #!$%@? ZE LASKA PODBIJA DO MNIE ALE JA JĄ SPLAWIE BO MA JAKIEGOS FAGASA Z DRUGIEGO KONCA KRAJU, KTOREGO W ZYCIU NA OCZY NIE WIDZIALEM, MENSKA SOLIDARNOSC HEHE, A WY CO NADAL ZALICZACIE PANNY, NAWET MI WAS NIE ZAL"

Co z tego ze laska od typa odejdzie? To jak juz znalazła jakiegoś jelopa to znaczy
@virus-t: A nie mogłeś do kur*y nędzy zapytać o jej faceta, czy to mimochodem, czy nawet puścić żarcik i wybadać sytuację? Jak widzę takich "zaradnych" gości to ręce mi opadają. Dla mnie to właśnie jest przegryw - nie umieć się porozumiewać z innymi. Sam piszesz że dostałeś od niej symboliczne "przyzwolenie" na startowanie do niej - nie wzbudziło to Twoich wątpliwości na tyle, by po prostu upewnić się w sytuacji zapytać?