Aktywne Wpisy
![panthererose](https://wykop.pl/cdn/c0834752/45f235c9cb7982bea885e40f1e77ebbfe93803c59d53a18c2641241326a247bf,q60.jpg)
panthererose +8
Dzisiaj byłam pierwszy dzień w nowej pracy, oczywiście dzień zapoznawczy nie tylko z obowiązkami, ale również z współpracownikami. Wdałam się w rozmowę z dziewczyną starszą ode mnie o 2 lata na temat związków i ogólnie relacji. Powiedziała mi, że zerwali z chłopakiem w kwietniu po 5 latach związku i wspólnego mieszkania u niego. Chciałam wyjść na empatyczną, dlatego zapytałam się jak daje sobie radę i czy jakoś udało jej się zapomnieć. Dziewczyna
![CosyGrave](https://wykop.pl/cdn/c0834752/84ac13c38f701b4fad00233f2306ee90695336b0ebcc6f83f34ab2a740dac098,q60.jpg)
CosyGrave +38
Wczorajszego tak samo...
Chodzą za mną truskawkowe babeczki.
Ostatnio robiłam je często, ale mogłabym jeść je godzinami. ʕ•ᴥ•ʔ
Żyję już chyba tylko dla anime i tych babeczek.
Coraz częściej zastanawiam się nad sensem swojego istnienia.
Coraz częściej wydaje mi się, że jestem niepotrzebna...
#zzyciahikikomori、 #randomanimeshit.
źródło: comment_l28fntYvsDTEI7xUf0Jc3enXEXah68EC.gif
Pobierz@The_Art_of_Suicide: Życie nie ma sensu, czasem jesteśmy potrzebni najbliższym. Ale dlaczego to powód do płaczu?
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@The_Art_of_Suicide: mogę być Twoim pierwszym klientem ;)
a ostateczna internetowa sprzedaż zabrałaby mi dużo czasu i pieniędzy.
Musi być jakiś powód, dla którego rozwinęliśmy umiejętności myślenia.
Moją hipotezą jest to, że żyjemy, by... zmieniać życia innych. Przekazywać wiedzę, pokazywać im rzeczy, których sami nie dostrzegali (na przykład sens życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i pomagać im w trudnych momentach. Mi na mirko udało się znaleźć podpory moralne, do których mogę się wypłakać, by znowu móc w realu podnieść głowę i dalej iść. Tydzień temu w środę byłem dosłownie o krok od pocięcia się, ale wykrzyczałem się, poszedłem spać i obudziłem się jak nowo narodzony człowiek :)
Świecić, być jak gwiazda na niebie, na którą spoglądasz i zachwycasz się jej pięknem. Z tą różnicą, że gwiazdy są niedostępne, a Ty powinnaś być dla wszystkich. Nie stracić człowieczeństwa, nie wpaść w sidła alkoholu, narkotyków ani żyletki i uśmiechać się, nawet gdy wewnętrznie krzyczysz. Może kiedyś ktoś tam spojrzy na Ciebie i też będzie chciał się uśmiechnąć. A wtedy świat małymi kroczkami zacznie stawać
Chciałabym się zmienić, ale nie bardzo wiem od czego zacząć. Bezustannie tylko uciekam przed światem i to mnie boli, ulegam swojej podświadomości i nie próbuję nawet skupić się na swoich problemach. Najchętniej bym nawet jedzenia nie zabierała i nie jadła. Chciałabym zamknąć się nie tylko w pokoju, ale też w sobie.
@joookub
Fajnie byłoby być truskawkową babeczką ^^ Ktoś by Cię zjadł i byłby zadowolony, że zjadł pyszną babeczkę ^^
Fajnie by było jakbym był taką babeczką co stoi na wirtynie w cukierni i mógłbym obserwować wszystkie ładne klientki. One by podchodziły koło mnie długo by się patrzyły i mówiły: "ale on jest słodki ;3 mogłabym go schrupać, niezłe ciacho z niego" itp. :D
Gorzej natomiast jakbym miał być babeczką, którą ktoś ma zjeść tak jak np. @The_Art_of_Suicide, bo na początku
@The_Art_of_Suicide: Babeczkę zjem raz i w końcu o niej zapomnę, a taki hikkikomori wrzuci coś fajnego do czasu do czasu na wykop :D
Mimo negatywnych sygnałów, które wysyłasz co wpis, widać też czasami promyki radości przebijające się przez burzliwe niebo. Wykorzystałbym to jako punkt zaczepienia, bo stać Cię na uśmiech :)
To spróbuj z kimś pogadać o babeczkach. Wiem,
@joookub: właśnie czytam te Twoje komentarze czasem na głównej i nie wierzę, że to Ty piszesz.