Wpis z mikrobloga

Ale ze mnie JP jest.

Jadę sobie rowerem po chodniku ale kilkadziesat metrów dalej zaczyna się ścieżka także ją widze i będę tam za może 20 sekund. Niemniej byłem na chodniku i patrzę a po lewej czai się drogówka i łapie kierowców. Pomyślałem sobie że się chamsko ustawili bo za ogrodzeniem z żywopłotem tak że ich nie widać kompletnie i zaraz po tej myśli przyszło mi do głowy że łamię prawo jadąc po chodniku :D Nie wiedziałęm co mam robić, raczej się nie zatrzymam teraz bo na pewno mnie widzieli to przejechałem szybko i uciekłem :D

Po 20 minutach jazdy jestem w centrum miasta i dojeżdżam do przejścia dla pieszych. Auto się zatrzymuje, ja sobie wsiadam spowrotem na rower i jadę dalej. Już wjeżdżałem na przejazd kiedy obok tego pierwszego auta zatrzymał sie ten sam radiowóz co wcześniej :D Poznałem po numerach. No ale nic mi nie zrobili.

Potem taka sama sytuacja że sobie śmignąłem przez przejście dla pieszych nawet nie hamujac bo zielone miałem i ten sam radiowóz czekał na mnie na przejsciu :D

A tak ogólnie to fajnie się jeździło, chodniki i drogi odśnieżone, DDR nie wszędzie więc głównie miałem slalom gigant pomiędzy przechodniami albo sznur samochodów za mną :)

Z tej strony serdecznie pozdrawiam panów policjantów których uwielbiam :D

#rower #policja #faithinhumanityrestored #tylewygrac #takieszczescie
  • 9
  • Odpowiedz
@kj5: Byłeś JP na 0% ponieważ:

"Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6. "
  • Odpowiedz