#nocnazmiana i #atencyjnyrozowypasek Tym razem bez pokazywania żelastwa w mordzie to może i gównoburzę ominę. Anyways doczekałam się koloru białego, niszcząc przy tym bardzo swoje #wlosy ale mnie się podoba i tak ma być. Włosy nie cukier, odrosno. ("hurr durr tylko naturalne kolory! Farbujesz na kolory, które Tobie sie podobają, a mi nie! Jak tak można!")
@rybak17: nawet będąc z niebieskim czasem mi się zapomni. A nawet nie będąc w związku goliłam nogi. Co ty tu w ogóle piszesz mirku :) wszystkie różowe są inne w pewnym stopniu, jedne robią rzecz A dla siebie, rzecz B dla innych/atencji a drugie na odwrót. Wyjdźże z domu od czasu do czasu :) @sejwjor jak o rozjaśnianie chodzi to jaknajbardziej do profesjonalisty, nigdy samemu w domu, we włosy
nikt nie mówi, że w pełni trzeba być zadowolonym, ale jednak zadowolenie płynie głównie z tego, że się dobrze czujesz w swojej skórze, a nie z tego, że się odpindrzysz według cudzych oczekiwań, a samemu sobie się nie podobasz.
@PonySlaystation: nigdy jeszcze nie rozjaśniałam w salonie, ba, zawsze sama koloryzację robię.. no i czasem jest płacz :D ale zwykłe ombre robiłam ok rok, stopniowo, i jestem bardzo zadowolona, ale dopiero od 3-4 miesięcy stosowania odżywek i masek (bez SLSów itp) zaczynają być one miękkie i dające się rozczesać. Jak tylko wypłatę dostanę to pomyślę nad tymi kąpielami. Jeszcze raz dziękuję :)
@PonySlaystation: tak, każda różowa jest przecież wyjątkowa :)
@SScherzo: Oczywiscie fajnie się czuć dobrze co nie zmienia faktu że robi się kolory czy tatuaże głównie pod innych ludzi, bliższych lub dalszych. Nie tylko tła płci przeciwnej bo już dzieci w szkole nie chcą gozej wyglądać od kolegów czy koleżanek.
@rybak17: xD zawsze bawią mnie wnioski mężczyzn na temat toku myślenia kobiet. mi to akurat powiewa, czy jakiejś lasce się nie podoba coś, bo niektóre bywają zawistne. późno się o tym przekonałam, ale jednak często tak jest. a mnie opinia zawistnych pustych lasek nie obchodzi.
@rybak17: mają. ale ostatecznie to ja decyduję, co na siebie zakładam albo co sobie robię na głowie/ciele. bo to jest już wynikiem tego, co MNIE się podoba.
@rybak17: tak. ale nie znaczy to, że robię to pod kogoś. wiesz, ja jestem osobą, która potrafi wydać hajs na fajną kołdrę albo skarpetki, a te rzeczy akurat mało kto widuje. ale ja wiem, że mam fajne i mi z tym miło. tak samo z gaciami albo z jakimiś innymi pierdołami.
@SScherzo: nie twierdze robisz to dla gogoś tylko że wyrażasz siebie dla innych ludzi a nie dla siebie ;-) Ja też lubię dobre skarpetki bo są wygodniejsze i wykonane z lepszych mareriałów.
Fejk bądź nie - Stanowski to pisowski sprzedawczyk co regularnie bywał w Orlenie na dywaniku Obajtka, partycypował w kasie z TVPIS i Funduszu Sprawiedliwości.
Tym razem bez pokazywania żelastwa w mordzie to może i gównoburzę ominę. Anyways doczekałam się koloru białego, niszcząc przy tym bardzo swoje #wlosy ale mnie się podoba i tak ma być. Włosy nie cukier, odrosno.
("hurr durr tylko naturalne kolory! Farbujesz na kolory, które Tobie sie podobają, a mi nie! Jak tak można!")
@sejwjor jak o rozjaśnianie chodzi to jaknajbardziej do profesjonalisty, nigdy samemu w domu, we włosy
nikt nie mówi, że w pełni trzeba być zadowolonym, ale jednak zadowolenie płynie głównie z tego, że się dobrze czujesz w swojej skórze, a nie z tego, że się odpindrzysz według cudzych oczekiwań, a samemu sobie się nie podobasz.
@SScherzo: Oczywiscie fajnie się czuć dobrze co nie zmienia faktu że robi się kolory czy tatuaże głównie pod innych ludzi, bliższych lub dalszych. Nie tylko tła płci przeciwnej bo już dzieci w szkole nie chcą gozej wyglądać od kolegów czy koleżanek.