Wpis z mikrobloga

Star Trek: Deep Space 9

No i skończyłem oglądać kolejnego star treka, 176 odcinków w 7 sezonach.

Serial poprzedza długometrażowy film wprowadzający widzów w losy stacji kosmicznej Deep Space Nine.Benjamin Sisko, komandor stacji kosmicznej Deep Space Nine, opuszczonej przez Kardazjan, a zajętej przez Bajoran i Federacje, odkrywa pierwszy stabilny tunel nadprzestrzenny. Stacja położona jest koło planety Bajor, a jej mieszkańcy uznają Sisko za wysłannika ich bóstw. Tunel prowadzi do kwadrantu Gamma, po drugiej stronie galaktyki. Ta część galaktyki zdominowana jest przez Dominium - groźną, wrogo nastawioną rasę. Załoga Deep Space 9 zaczyna toczyć walkę w obronie tej części galaktyki (kwadrantu Alfa) przed nieprzyjaciółmi, i oprócz tego czeka ją wiele groźnych niesamowitych przygód...

Tak przedstawia się fabuła, ale jest ona głównie tylko tłem dla wszystkiego, co się dzieje, bo przez większość czasu jest to kolejny serial o tym samym, co wcześniejsze dwie serie. Scenarzyści przypominali sobie o głównym wątku pod koniec i na początkach sezonów i czasem w było jeszcze kilka w środku, co przy 26 odcinkach na sezon nie robi szału. A szkoda, bo mógł to być serial, który wybiłby się ze schematu i zostawił w tyle poprzednie star treki jeżeli chodzi o fabułe, co bardzo dobrze obrazuje druga połowa ostatniego sezonu.

Większość postaci nie zachwyca, ani nie zniechęca, po prostu są, ale na tle nijakich bohaterów według mnie wybijają się dwie postacie. Quark, chciwy i żądny zysku barman oraz Garak, były Kardasjański szpieg, który nie może wrócić na swoją planetę. Odcinki z Garakiem zawsze były ciekawe.

Najlepiej prezentowały się odcinki przedstawiające wojnę z Dominium oraz te, w których pierwszą rolę odgrywali Ferengi, zwłaszcza ich akcja w kwadrancie Gamma.

W dodatku DS9 jest kopią Babylon 5 i niestety niezbyt udaną. Zatargi pomiędzy Kardasjanami i Bajoranami nie są nawet w połowie tak dobrze zrobione jak konflikt Centauri - Narn, wątek z rebeliantami przeciwko obcym na stacji też jest tutaj nijako pokazany, a Odo jest słabą podróbką Garibaldiego.

Jak dla mnie jest tutaj zbyt dużo elementów fantasy jak na serial SF, a sam serial to zaprzepaszczona szansa fabularna przez co otrzymuje się kolejnego star treka. Nie ogląda się go źle, mniej więcej tak samo jak poprzednie, ale zdecydowanie mogli sobie podarować proroków, zmiennych i skupić się na konfliktach i wojnie. Poza tym lubię to, co zrobili z Nogiem. Jedna z najbardziej irytujących postaci stała się bardzo ciekawa. Dodanie Worfa od czwartego sezonu też było dobrym posunięciem, ale Jake jak irytował na początku tak samo wnerwia na końcu serialu

tak się rozpisałem, a pewnie i tak nikt tego nie przeczyta
#seriale #startrek
MorDrakka - Star Trek: Deep Space 9

No i skończyłem oglądać kolejnego star treka, ...

źródło: comment_VRkjbG6RHERggCEN9GxYJnwzzxLAYb4e.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@MorDrakka:

wybiłby się ze schematu i zostawił w tyle poprzednie star treki jeżeli chodzi o fabułe, co bardzo dobrze obrazuje druga połowa ostatniego sezonu.

W Treku od zawsze rządziła zasada rasa/planeta/problem-odcinek. Zamienianie go w tasiemca z jakimś głównym wątkiem byłoby już ostatecznym zaprzeczeniem jego podstawowych idei (resztę DS9 już zniweczył, choć miała być to postać polemiki z wizją Roddenberry'ego - tylko szkoda, że na gruncie tej samej franczyzy).

W dodatku DS9 jest kopią Babylon 5 i niestety
  • Odpowiedz
@MorDrakka: Ja też sadzę że Quark i Garak to najlepsze postacie (z przewagą Quarka), a odcinki skupiające się na Ferengi to moje ulubione.
Dodam jeszcze że "rules of acquisition" (nie wiem jak to było w polskiej wersji tłumaczone) to całkiem przydatne życiowe rady.
  • Odpowiedz
@HpALc_9000:

Właściwie to powstawały mniej-więcej równolegle i były dla siebie konkurencją (no i nie zapominajmy, że B5 miał być z początku serialem trekowym).

Sprawa wygląda tak, że scenarzysta B5 przyszedł do stacji od ST, a ci po przeczytaniu tego odrzucili jego pomysł. Ten poszedł do innej stacji, która zaakceptowała B5, a tamci w międzyczasie ogłosili, że robią ST:DS9
  • Odpowiedz
@Lisiu: przetłumaczyli na zasady zaboru. Podobał mi się ten: Żaden dobry uczynek nie ujdzie bezkarnie
W ogóle Quark jest mistrzowski

- Mam nadzieję, że cię to czegoś nauczyło.

- O tak, współczucia, empatii, ogłady. Jakbym był uwięziony w najgorszym koszmarze.


No i żałuję tego upadku Ferenginaru, jaki był pod koniec
  • Odpowiedz
@MorDrakka: DS9 jest moją ulubioną serią trekową właśnie z tych powodów które tobie się nie podobały, dziwi mnie też fakt twojego zaskoczenia że otrzymaliśmy kolejnego Star treka, a niby co mieliśmy otrzymać Andromedę czy Lexa ;P
a jeśli chodzi o wątki wojenne to i tak dość daleko odsunęły ten serial od idei Star Treka.
A co do Babilon 5 to jak dla mnie jakieś podobieństwo jest a tak naprawdę to
  • Odpowiedz
@ginozaur: miałem nadzieję, że po TOS i NG dadzą sobie spokój z eksploracją nowych planet i wykorzystają wykreowany świat do stworzenia prawdziwej, dużej historii jak w B5. Przede wszystkim dla mnie było zaskoczeniem ilość elementów fantasy w tym serialu, dla mnie treki zawsze były typowymi SF. Gdyby bardziej skupiali się na konfliktach międzyrasowych też nie byłoby źle, a tak to otrzymaliśmy relacje Kira - Dukat i nic więcej. Swoją drogą
  • Odpowiedz
@MorDrakka: Tylko zauważ że te wątki "fantasy" są tego samego kalibru co w innych Star Trekach (via "Q") tylko że w DS9 jest ich po prostu więcej i są bardziej rozbudowane.

Mnie B5 zaskoczył przede wszystkim niesamowitą spójnością.
  • Odpowiedz
@ginozaur: Właśnie o to mi chodzi, Q czasem się pojawiał, to był wątek poboczny, a tutaj to wystąpiło jako wątek główny i trochę tego za dużo. Z tego wszystkiego współczuję Quarkowi, najciekawsza z głównych postaci i dalej prowadzi tylko bar

Przy B5 widać zaplanowanie od pierwszego sezonu chociażby na przykładzie Babilon 4, zdarzenia z pierwszego sezonu wyjaśnione w czwartym. No i to, że nie zawsze im się udawało (znalezienie szczepionki
  • Odpowiedz
@MorDrakka: Szkoda tylko tej Krucjaty bo ten serial mógł pokazać znacznie więcej z uniwersum niż babilon5.

Fajną sprawą była końcówka gdy ten jakby "człowiek" zgrywał jakieś dane które miał wysłać na Nowe Prime a po tym władował się do kombinezonu takiego jak Vorloni posiadali i odleciał zanim słońce zniszczyło starą ziemie.
Dosyć fajnie tym przedstawili jak historia gatunku ludzkiego się potoczyła.
  • Odpowiedz