Wpis z mikrobloga

@piglet: Serio próbowałem i pomimo że smakuje z początku jak zupa z kiepów, to chyba sobie niedługo kupię cały zestawik, zawsze lepiej mieć ten magnez w organiźmie, tym bardziej że mam problemy z jego niedoborem i bez kawy :P
@jestemrowerem: Ja się trochę boję yerby. Pamiętam, że kiedyś pomyliłam ją z herbatą (brat trzymał ją w puszcze po herbacie właśnie) i wypiłam trzy pod rząd, bo 1) bardzo lubię herbatę, 2) ta mi wyjątkowo posmakowała.

Myślałam, że to stan przedzawałowy. Od tamtej pory wolę "bezpiecznie" wypłukiwać magnez za pomocą kawy :D
@piglet: to zrób mniej na następny raz ;) Tauryne możesz dodać, podobno stabilizuje efekt kofeiny.

Jak kawa na Ciebie słabo działa to możesz dać piracetam, niestety na receptę w polszy. (ale można zamawiać z zagranicy, są sklepy w necie).
@Gadzinski: Mnie płucze i kawa i rower, którego katuje przez cały rok tak ze nie ma zmiłuj. Tym bardziej musze cos wymyslac bo cały czas jestem na granicy, wpierniczam daktyle, biore jakis tam magnez ale mimo to często mam efekt drgającej powieki :D irytujące -_-
@jestemrowerem: mam dokładnie to samo, dodatkowo przy robieniu brzuszków mam cholerny skurcz czasem. Ludzie jak mnie widzą z drgającą powieką myślą, że jestem psycholem :/

Codziennie biorę ponad 100% zapotrzebowania z tabletek inaczej organizm nie wyrabia.