Dorwałam na głównej jakieś filmiki o względności czasu (jeden, dwa) i przypomniała mi się scenka z #interstellar w której, razem z tym robocikiem, dwójka wybiera się na tę planetę, na której ledwo co ratują się przed ogromnym tsunami, a po powrocie ich kolega jest już dwa razy starszy, mimo, że dla nich minęły dwie godziny. I gdzieś tam w międzyczasie dodali, że na ziemi też minęło sporo lat. Jest to ktoś w stanie jakoś prosto wyjaśnić, czy nie jest to "poprawne fizycznie"?
Przy okazji dodam, że nie lubię myśleć o takich rzeczach bo nie można ich w pełni poznać i ogarnąć, a film był super i polecam.
@parasolki: Najprościej tłumacząc. Dla osoby poruszającej się z duża prędkością czas biegnie wolniej niż dla tej co porusza się wolnej lub pozostaje w bezruchu.
Jeszcze prościej. Dwie osoby stoją przed dużym zegarem. Jedna z nich pozostaje w miejscu, a druga zaczyna się od niego oddalać z prędkością światła. Światło biegnące od zegara do oka osoby oddalającej się ma tą samą prędkość co ta osoba. Więc z punktu widzenia tej osoby (co
@parasolki: W interstellarze akurat tutaj Nolan mija się z fizyką. Żeby dobrze zrozumieć pojęcie, poczytaj o paradoksie bliźniąt i względności. Jeżeli na ziemi postawimy zegar, a drugi zegar będzie jeździł pociągiem o jakiejś tam dużej prędkości (mowa tutaj o prędkościach podchodzących pod prędkość światła) to nastąpi tak zwana dylatacja czasu - czyli po zatrzymaniu pociągu, na zegarze w maszynie zobaczymy że minęło 15 minut, na zegarze nie poruszającym się - pare
@Armo11: @Chaczins: @Chaczins: Mniej więcej wszystko ogarniam z filmików, dziękuję. Bardziej chodziło mi o odniesienie się do filmu i tak ogromną różnicę czasu. Plus to, że na ziemi i u tego ich kumpla co został na statku minęło tyle samo czasu.
@Armo11: @alma_: "bo może" "bo tak chciał" "bo czemu nie"
dzięki, takich odpowiedzi oczekiwałam, to tłumaczy wszelkie wątpliwości i jednoznacznie ukazuje co jest niezgodne z prawami fizyki które aktualnie znamy : D
@parasolki: Bo murzyn został na orbicie planety, oni polecieli na powierzchnię. W tym wypadku ich prękość względem siebie (między murzynem a ekipą na powieszchni) była tylko taka, jak np. na naszych stacjach kosmicznych orbitujących ziemię. Dylatacja przedstawiona w Interstellarze mogłaby miec miejsce - ale na zasadzie pomiędzy ziemią a tamtą planetą.
Kurcze, ciężko to wyjaśnić.
Dylatacja powstaje w skutek różnic prędkości pomiędzy dwoma obiektami w układzie odniesienia. W tym układzie mamy
@Chaczins: Super, dziękuję bardzo! Mniej więcej tak myślałam, że to działa i trochę naciągnęli rzeczywistość, ale chciałam jakiegoś potwierdzenia. Ogólnie zasadę rozumiem na tyle ile się da w podstawach. W filmie, z tego co pamiętam, próbowali też wytłumaczyć tę ogromną różnicę czasową poprzez dodanie, że planeta ma sporo większą grawitację niż ziemia, i to też chyba się zgadza z naszą realną nauką, bo większe przyciąganie = wolniejszy czas według filmu.
@parasolki: Dytalacja na podstawie grawitacji to.... skomplikowana sprawa :) Oczywiście zastrzegam że piszę to wszystko z poziomi laika, nie profesora. Pisze jak ja to interpretuje. Dylatacja grawitacyjna tez wchodzi w grę. Im obiekt bliżej ciężkiego obiektu, tym dylatacja przybiera na znaczeniu. Ale serio, twierdzenie że planeta może wywołać tak wielkie zaburzenie jest bardzo, bardzo, bardzo naciągane. Obiekt musiałby mieć niezwykle wielką masę i niezwykle małą objętość. Niczym gwiazda neutronowa czy czarna
@parasolki: Motyw z podleceniem do czarnej dziury też był "mocny" :D Prędkość ucieczki z wpływu czarnej dziury nie byłaby do osiągnięcia dla Endurance. A oni ciach, dopalacz - i do przodu, uciekamy z grawitacji :D
@Chaczins: to akurat z daleka było nie takie jak trzeba, więc nie było nawet o czym rozmawiać, ale względność czasu jest trochę bardziej skomplikowana dlatego nie miałam takiej pewności co do tego jak bardzo rzeczywiste to było :P
Upływ czasu postrzegany przez ciebie się nie zmieni. Jedynie zaobserwujesz, że reszta świata która się mniej rusza i doznaje większej grawitacji będzie się szybciej starzeć z twojego punktu widzenia ;)
@daniel_w: No tak, zrozumiałe. To taka luźna interpretacja pomagająca zapamiętać :D
A są może jakieś pomysły odnośnie tego, jakby wyglądał świat gdyby czas nie był względny? :P
@parasolki: Odpowiedź na Twoje pytanie, po części uzupełnienie tego co napisał @Chaczins:
I think it's just that they are on the planet, which is closer to Gargantua and orbiting around it's gravitational pull, which means they are moving at much faster speeds than Romilly on the station. If Romilly was closer, he wouldn't experience a great difference between himself and those on the planet, but Earth would still age much
chyba też sprawdzę, bo ten film był tak super (no, akcja z czarną dziurą w 490853958 wymiarze już średnio mi się podobała), że chętnie obejrzę jeszce raz.
Przy okazji dodam, że nie lubię myśleć o takich rzeczach bo nie można ich w pełni poznać i ogarnąć, a film był super i polecam.
#fizyka
Jeszcze prościej. Dwie osoby stoją przed dużym zegarem. Jedna z nich pozostaje w miejscu, a druga zaczyna się od niego oddalać z prędkością światła. Światło biegnące od zegara do oka osoby oddalającej się ma tą samą prędkość co ta osoba. Więc z punktu widzenia tej osoby (co
Czemu mija się z fizyką?
@parasolki: Bo to tylko film?
"bo może"
"bo tak chciał"
"bo czemu nie"
dzięki, takich odpowiedzi oczekiwałam, to tłumaczy wszelkie wątpliwości i jednoznacznie ukazuje co jest niezgodne z prawami fizyki które aktualnie znamy : D
@parasolki: Yey, pomogłam! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo murzyn został na orbicie planety, oni polecieli na powierzchnię. W tym wypadku ich prękość względem siebie (między murzynem a ekipą na powieszchni) była tylko taka, jak np. na naszych stacjach kosmicznych orbitujących ziemię. Dylatacja przedstawiona w Interstellarze mogłaby miec miejsce - ale na zasadzie pomiędzy ziemią a tamtą planetą.
Kurcze, ciężko to wyjaśnić.
Dylatacja powstaje w skutek różnic prędkości pomiędzy dwoma obiektami w układzie odniesienia. W tym układzie mamy
@Chaczins: A Ty naucz się pisać po polsku. (✌ ゚ ∀ ゚)☞
W filmie, z tego co pamiętam, próbowali też wytłumaczyć tę ogromną różnicę czasową poprzez dodanie, że planeta ma sporo większą grawitację niż ziemia, i to też chyba się zgadza z naszą realną nauką, bo większe przyciąganie = wolniejszy czas według filmu.
Ty mi to, #!$%@?, będziesz wypominać? Serio?
Dylatacja grawitacyjna tez wchodzi w grę. Im obiekt bliżej ciężkiego obiektu, tym dylatacja przybiera na znaczeniu. Ale serio, twierdzenie że planeta może wywołać tak wielkie zaburzenie jest bardzo, bardzo, bardzo naciągane. Obiekt musiałby mieć niezwykle wielką masę i niezwykle małą objętość. Niczym gwiazda neutronowa czy czarna
Komentarz usunięty przez autora
bo mniejsza grawitacja = mniejsze zwolnienie czasu
i :
bo większa prędkość względem Ziemi to wolniejsze starzenie.
Czyli najlepszym
Komentarz usunięty przez autora
@daniel_w: No tak, zrozumiałe. To taka luźna interpretacja pomagająca zapamiętać :D
A są może jakieś pomysły odnośnie tego, jakby wyglądał świat gdyby czas nie był względny? :P
@parasolki: na odwrót :)
Komentarz usunięty przez autora
@parasolki: już były i upadły z powodu niewyjaśnionych zjawisk jak np. orbita Merkurego.
Odpowiedź na Twoje pytanie, po części uzupełnienie tego co napisał @Chaczins:
http://www.reddit.com/r/interstellar/comments/2mt73w/faq_millers_world_spoilers/
:)
chyba też sprawdzę, bo ten film był tak super (no, akcja z czarną dziurą w 490853958 wymiarze już średnio mi się podobała), że chętnie obejrzę jeszce raz.