Wpis z mikrobloga

@Pierwiastek_z_Czech: a daj spokój pan. Ja 4 lata temu skończyłem technikum, pracuję, mieszkam z narzeczoną. Ale jak widzę milion powiadomień na FB, że ten zostanie ojcem, tamten się zaręczył czy inne tego typu, to aż mnie skręca. Ja rozumiem, że wiek 25 lat to taki wiek, gdzie człowiek właściwie jest albo już w trakcie planowania ślubu, albo już jest po ślubie, albo dzieci. No ale żeby chwalić się całym swoim życiem
@desensitization: Masz rację. Aczkolwiek weź pod uwagę fakt, że wiele tych ślubów jest wymuszonych wpadką :) Ja osobiście mam podejście takie - najpierw zarób, potem zrób. Czekam, aż moja narzeczona skończy studia (2 semestr magisterki) i będzie się coś myślało dalej. Aktualnie nawet nie mamy swojego mieszkania (lub inaczej - swojego, z aktem własności na bank :P ), więc nie ma o czym myśleć.