Wpis z mikrobloga

Będzie trochę #gorzkiezale na temat #most

1. HGW chce żeby koleżanka Kopacz ją poratowała skromną kwotą kilkunastu milionów złotych z budżetu na naprawę mostu, KTÓRY BYŁ UBEZPIECZONY! http://pulsbiznesu.pb.pl/3998189,45340,za-most-lazienkowski-zaplaci-uniqa

2. Jeśli ubezpieczenie nie pokrywało pożaru, to nie jest mój problem, jako obywatela tego kraju. Niech beknie za to osoba, która przygotowała przetarg. Chyba, że UM Warszawy stosuje podejście typowego cebulaka - "nie ubezpieczam domu od wiatru, ale jak przyjdzie huragan to hurr durr, niech Państwo mi pomaga". Ubezpieczyliście - to dochodźcie się z towarzystwem ubezpieczeniowym. Nie ubezpieczyliście - Wasz problem.

3. Warszawa przez kilka ostatnich lat płakała z powodu janosikowego, ale gdy krzywa zadziała się stolicy, to niech wszyscy obywatele się składają na most. Walcie się. Jako mieszkaniec innego województwa, który w Warszawie bywa raz na dwa lata, nie czuję obywatelskiego obowiązku dorzucania się do mostu. Zostały Wam jeszcze trzy inne, radźcie sobie.

#warszawa #oswiadczenie
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Gdyby nie Warszawa, wspaniałe miasto-lokomotywa, które ciągnie ten zdziadziały kraj cebulaków do przodu, mieszkałbyś w lepiance i zbierał szczaw przy torach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Warszawa utrzymuje całą resztę tego zacofanego kraju, a potem takie cebulaki co mosty i koleje to tylko na obrazach widzieli mają #boldupy


@Camel665: @Dutch: przez takie myślenie ruskie zacierają ręce. Wszak nadajecie się na separatystów warszawskich. :)
  • Odpowiedz
@LaPetit: Takie teksty pojawiają się dopiero po bezpodstawnych ataków na Warszawę. Jakoś się trzeba bronić.

@mephisto4: Najbardziej mi się podoba, że jakaś jedna osoba powinna odpowiadać. Najlepiej niech wyłoży te 100 mln czy tam ileś z własnej kieszeni.
  • Odpowiedz
@NigdyNieBedeBordowy: Nie zapominaj, że po wojnie przez kilka dekad Polacy część swojej pensji musieli oddawać na fundusz związany z odbudową Warszawy. Gdyby nie cała Polska która się zrzucała na fundusz i gdyby nie materiały które zostały wywiezione do stolicy dokonując grabieży surowców z innych miast, to teraz Warszawa niczym by się nie różniła od Łodzi czy Wałbrzycha.
  • Odpowiedz
@mephisto4: a wpadłeś na to, że przez to, że większość ruchu lokalnego ze zniszczonego mostu jest przesunięta na trasę krajową to może ją te kilkaset tysięcy samochodów odrobinkę zakorkować?
  • Odpowiedz
Warszawa przez kilka ostatnich lat płakała z powodu janosikowego, ale gdy krzywa zadziała się stolicy, to niech wszyscy obywatele się składają na most. Walcie się. Jako mieszkaniec innego województwa, który w Warszawie bywa raz na dwa lata, nie czuję obywatelskiego obowiązku dorzucania się do mostu. Zostały Wam jeszcze trzy inne, radźcie sobie.


@mephisto4: Jako słoik, mieszkaniec Warszawy płacący tu podatki i wyjeżdżający kilka razy w roku nie czuję obowiązku dorzucania
  • Odpowiedz
@Zeroize: pewnie tak choć w wolnej chwili chciałbym zobaczyć jakieś konkretne wyliczenia jak wygląda ten bilans.
Żeby było jasne - w tym wpisie nie rozchodzi się o ideę janosikowego jako takiego, ale #boldupy zawistnego wykopka nierozumiejącego, ze 100k osob stojących w (jeszcze wiekszych) korkach to problem ogolnokrajowy.
  • Odpowiedz
@NigdyNieBedeBordowy: Z rozmów z babcią pamiętam że było to 8% pensji, ale muszę się upewnić i jeszcze to dzisiaj zrobię. Płacił każdy obywatel który pracował i nie ważne czy mieszkał w Gdańsku czy w Zakopanym.
No i chcąc nie chcąc nie chcąc, 100k osób stojących w korkach to problem lokalny, ale naprawa mostu to problem ogólnokrajowy ze względu na jego wartość historyczną (nie jest to jedna z najstarszych przepraw?).
  • Odpowiedz
@Zeroize: No ale przez te lata Warszawa dołożyła do tego kraju tyle kasy że to janosikowe już od dawien dawna to kpina. A doszło do tego że stolica musi brać kredyt by płacić haracz reszcie polski. Nie dość że najwięcej kasy płynie z tego miasta to jeszcze się zadłuża by pomagać innym które często sobie radzą bardzo dobrze. No to już #!$%@? jest.
  • Odpowiedz
Taktyk gównoburza. Z ubezpieczeniem dobrze napisane, kto #!$%@? nie ubezpiecza takich obiektów przed możliwymi zniszczeniami to powinien wylecieć na zbity pysk. To tak, jakby stadionu narodowego nie ubezpieczyć przed zalaniem.
  • Odpowiedz
100k osob stojących w (jeszcze wiekszych) korkach to problem ogolnokrajowy


@NigdyNieBedeBordowy: nie jest to problem ogólnokrajowy. To problem Warszawy i #!$%@? zarządcy miasta, który odkąd jest na urzędzie nie potrafi, a może nawet i nie chce zbudować mostu na południu miasta, co bardzo odkorkowałoby główne arterie miejskie.
  • Odpowiedz