Wpis z mikrobloga

Stałem się ostatnio ofiarą cebularstwa najgorszego sortu...
Mamy w pracy taki stary telewizor kineskopowy Sanyo, w którym nic nie obejrzymy bez dekodera DVBT. Pracujemy w ekipach 2osobowych w trybie 4ro brygadowym. Mamy swoją kanciapę, jak się coś spieprzy na zakładzie to telefon dzwoni motzno i idziemy usuwać usterki. Mniejsza z tym - chodzi o tej #!$%@? telewizor. Ostatnio spieprzyło się gniazdo euro SCART i 10 min trzeba ruszać kablem, żeby ustawić obraz. Postanowiłem zrobić chłopakom niespodziankę i kupiłem na #olx za grosze dobry telewizor - jest większy, ma 2 gniazda euro i w ogóle Panasonic ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dałem za niego tylko 60 zł. Pojechałem po niego do sąsiedniego miasteczka, przytargałem go z 3 piętra w bloku, wsadziłem do samochodu i zawiozłem do pracy. Zainstalowaliśmy go z kolegą - działa elegancko. Zostawiłem na nim karteczkę z napisem ile kosztował oraz należy się po 7.50 zł od osoby (8x7,5).
Jaki ból dupy mieli wszyscy, to sobie nie wyobrażacie... Zaczęły się oskarżenia, że to ja #!$%@?łem poprzedni TV i wypadałoby, żebym odkupił. Jakieś obgadywania za plecami, że chce wyłudzić pieniądze, że jestem bezczelny... Wszystko, żeby tylko nie dać 7.50. Każdy jeden #!$%@? wydaje 15 zł na fajki dziennie, ale w tym przypadku będą oburzeni, że muszą się dorzucić do telewizora. Najlepsze jest to, że ja i tak prawie w ogóle nie korzystam z tego ustrojstwa bo wole poczytać książkę. Tylko ten kolega, z którym jestem na zmianie jest prawilny i chętnie się dorzucił...
Jak się wkur**e jeszcze bardziej, to rozwalę młotkiem ten TV lub będę wyjmował bezpieczniki, żeby nikt nie mógł (oprócz mnie) korzystać z niego.
Już nie chodzi nawet o pieniądze... ale o honor ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gorzkiezale #bekazpodludzi #cebula #polska
P.....z - Stałem się ostatnio ofiarą cebularstwa najgorszego sortu...
Mamy w pracy t...

źródło: comment_CnBXkCiOm3tmgJtimSqzeZQgx45x8cE0.jpg

Pobierz
  • 109
  • Odpowiedz
Dlatego nigdy nie wolno podejmować za innych decyzji jeśli chodzi o pieniądze nawet o te 7 zł. Z góry założyłeś, że Ci oddadzą kasę bo tylko 7zł i pewnie by dali jakbyś pierw się ich zapytał czy chcą takowy tv, a tak mają spinkę o brak informacji na ten temat.
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: Nikt ci nie kazał tego telewizora kupować. Żebyście wspólnie ustalili, że kupujecie, to zgoda, masz prawo wymagać hajsu, ale w tym wypadku to jest na zasadzie "Siema, zrobiłem wam niespodziankę, kupiłem nowy telewizor, a teraz oddawajcie mi hajs".
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: w takich sytuacjach wychodzi kilka rzeczy
Przy polskiej placy minimalnej 7.50 to prawie godzina pracy. Dla zachodu to nic, u nas jak widac majatek
Inna sprawa jest takie prlowe myślenie. Nawet jakbys wczesniej im to powiedzial to by tez robili problemy. A bo oni nie korzystaja z telewizora, a bo stary lepszy, a bo chcesz na nich zarobic. Jeszcze Cie #!$%@? do szefa ze #!$%@? telewizor, wymuszasz haracz i
  • Odpowiedz
Heh, odwieczny konflikt stron: "zrobię dobry uczynek dla innych" vs "zadecydujmy o tym czy powinieneś to robić".

@Psikusmistrz: To następnym razem tak nie rób. Masz już nauczkę. Też się kiedyś przekonałem na własnej skórze, że "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane". Jak już masz coś komuś zrobić od serca, to osobom bliskim i przyjaciołom. Albo daj biednemu na chleb.
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: haha zamiast zapytać "to co chłopaki zrzutka" i pokazać tę ofertę oraz powiedzieć że sam przywieziesz i będzie fajnie to się wprosiłeś i teraz płacz. Nie przeczę że oni głupio się zachowują ale ty popełniłeś błąd wpraszania się/nadgorliwości i tu nie chodzi o biedo 7 cebulionów.
Niestety chciałeś zrobić dobrze na siłę a z tego często są konflikty. Pomijam zasadność argumentów ale tak działa ten mechanizm i chyba nie
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: Jeżeli chodzi o cebulackie zachowanie to ty je zaprezentowałeś. Sorry colego ale nie stawia się ludzi przed faktem dokonanym. Trzeba było pomyśleć i zapytać się chłopaków z roboty czy zrzucają się na nowy TV. A tak wyszedłeś na człowieka bez ogłady i podstawowej kultury osobistej.

Podam ci przykład z mojej pracy. Mamy tam stary TV który działa ale brakowało do niego dekodera cyfrowego. Zapytałem się cumpla który tam pracuje
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: a nie mogłeś PRZED zakupem ich zapytać, czy chcą? Może to dla nich właśnie nie chodzi o te 7,50zł a o HONOR, że ktoś bez ich wiedzy ICH pieniądze wydaje.

niespodziankę zrobił heh, za ich hajs.
  • Odpowiedz
@ketorw: konsultowanie z 7 osobami osobno wydawało mi się bardziej czasochłonne i skomplikowane, niż po prostu kupienie tego gówna i egzekwowanie tego hajsu potem. Nie wyobrażam sobie tych konsultacji z tymi gośćmi - niektórzy nie potrafią włączyć komputera, a co dopiero przeglądać linki z OLX... Jeszcze 1 z tych gości nie ma w ogóle telefonu, do innych ja nie mam z kolei numeru, pisałem wyżej również, że się mijamy często
  • Odpowiedz
@Herflik: dobra no - nie powiedziałem, nie konsultowałem tego z wszystkimi ale tu chodzi głównie o to, że oni zrobili ZE MNIE co najmniej bandytę, który chce ich okraść. Nie irytuje Cie ten cynizm? Aż taką krzywdę komuś wyrządziłem?
  • Odpowiedz
@Psikusmistrz: Colego nie wiesz, że polaki to robaki? Że w ich umysłach dalej króluje komuna?

Sypnę przykładem: w mojej rodzinnej firmie jest lodówka. Często zostawiam tam szynkę i ser żeby codziennie nie kupować i mieć z czego sobie zrobić kanapki w czasie przerwy. Ustaliliśmy, że górna pólka należy do członków familii a dolna jest dla pracowników. Któregoś tam dnia chciałem sobie zrobić kanapkę, patrzę a w lodówce nie ma mojego sera. Zwracam się grzecznie do stróża-kierowcy z poprzedniego przykładu (który jest odpowiedzialny min. za sprzątanie, pilnowanie żeby mięso dla psów się nie zepsuło, gotowanie dla psów itd), czy wie gdzie jest mój ser?

Koleś o mało nie dostał ataku padaczki. Powiedział, że przegiąłem pałę i nie odzywał się do mnie przez tydzień. Po tygodniu powiedział, że powinieniem z takim pytaniem zwrócić się na przerwie do wszystkich. A ja się zapytałem jego bo po prostu najczęściej zagląda do lodówki skoro tam mieszka (zgodnie z
  • Odpowiedz
@Herflik: hehe jak mnie #!$%@? w ten samej pracy 50 zł, to pierwsze co zrobiłem, to spytałem się o gościa, który często kradnie i wynosi jakieś złomy do skupu metali - czy nie pożyczał lub nie widział moich pieniędzy. Wiadomo, że nawet jeśli to on to się nie przyzna ale to był taki mój odruch i efekt bezradności w takiej sytuacji. Też się na mnie obraził ale akurat nie darzę
  • Odpowiedz