Wpis z mikrobloga

Moim zdaniem film "Infiltracja" [Departed] jest najbardziej doniosłym pomnikiem wstydu Hollywood. Film po prostu zerżnięty wprost z obrazu Infernal Affairs: Piekielna gra z 2002, produkcji z HongKongu, której nic nie można zarzucić warsztatowo (oprócz minimalnie groteskowej konwencji). Oscar w kategorii 'Najlepszy Film' za film-kopię to naprawdę przesada, tym bardziej , że emocje podczas oglądania tych dwóch filmów są niemal identyczne. Ujmą dla reżysera Martina Scorsese jest, że nagrodzono go Oscarem za najlepszą reżyserię tegoż filmu - kopii, podczas gdy ten reżyser uprzednio nakręcił kilka arcydzieł, za które wcześniej nie był nagrodzony przez akademików z Hollywood kosztem nagród dla filmów dużo mniejszej wagi. Oscar za zerżnięty scenariusz (mimo iż przepisany na warunki amerykańskie) także jest powodem do wstydu dla scenarzysty Williama Monahana (nie był to jego pomysł a tak naprawdę niewiele zmienił w adaptacji). Godni prawdziwego uhonorowania są protoplaści fabuły INFERNAL AFFAIRS: Felix Chong i Alan Mak.

Ogólnie kosztem Infiltracji niedocenieni zostali filmowcy z Hongkongu, którzy faktycznie wykonali największą robotę.
#film #niepopularnaopinia #oskary2015 #oscary #oskary #kino #takaprawda #kinematografia
  • 10
@4konserwy: film świetny jako odrębna całość. A Scorsese dostał bardziej dlatego, bo się połapali, że powinni mu dać już dawno a jest już stary i nic więcej może nie nakręcić. Taki oskar łaski. Co tam jeszcze było w tym roku nominowane?
@thewickerman88: o jezusie, 90% filmów powstaje na podstawie czegoś. Godfather to adaptacja ksiażki. The Thing to remake starego horroru który był adaptacją opowiadania. Lśnienie to adaptacja. Kompania braci to adaptacja. 2001 to adaptacja. I co z tego, że nie wymyślili fabuły sami? Nie zrobili toczka w toczkę tak samo, nadali własny sznyt, wyszło moim zdaniem rewelacyjnie.
@4konserwy: dlaczego? To nie nagradzać za Godfathera, bo przecież scenariusz był toczka w toczkę z książki? Nie nagradzać Star Wars, bo to praktycznie remake Ukrytej fortecy? Nie nagradzać The Thing (jeden z najlepszych s-f w historii, jeśli nie najlepszy), bo to remake?
@ZielonyBeret: Godfather - zgoda, bo to adaptacja książki. Thing - te filmy dzielą dwa pokolenia, więc też. Ale pomiędzy Infernal Affairs, a decyzją o wykonaniu remake'u minęło ok. 2-2,5 roku. To krótko aby tamten film wyparto z pamięci. I zasadnicze sprawa, że oba filmy niewiele się różnią. Czy godzi się nagradzać za pracę, która została skopiowana?
@4konserwy: to nie jest kopia, a filmy w oczywisty sposób się różnią - między innymi tym, że w Infiltrację wpleciono biograficzny wątek postaci, na życiu której inspirowano postać Nicholsona, czyli Whitiego Bulgera. A to, czy się godzi nagradzać - sorry, ale oskary dawno temu przestały mieć znaczenie. To nagrody polityczne - nagradzają, kiedy wypada.