Wpis z mikrobloga

@mexi: Zdarza się, że rozpoznają i nawet kompot pić ze mną kiedyś ktoś chciał, inny pisał o #tylkonocny... a i kiedyś w mirkowym plutonie udało nam się wyrżnąć w pień drużynę innego, nawet całkiem udzielającego się na tym forum mirka, który również prawilnie się przywitał i, o ile mnie pamięć nie myli, padł trafiony pociskiem któregoś z klanowiczów ()
@mexi: ostatnio też udało mi się spotkać mirków po przeciwnej stronie w 110 & 50 100 ;) niestety team nie pozwolił się wykazać ginąc jak ameby w pierwszych 5 minutach ;):P