Wpis z mikrobloga

Wydaje mi się, że między S5 a GN1 jest jakaś niewyobrażalna granica.

Startowałem standardowo od S1 i tak spokojnie, bez problemów piąłem się w górę. Powyżej GN1 już było ciężko i tak przez cały czas gry bujam się od GN1 do GN4. Lecz w większości czasu GN2-3.

Za każdym razem jak spadałem na S5 (z powodu braku czasu, np. 3 miesiące przerwy) to błyskawicznie wracałem na GN. Po prostu granica między S5 a GN1 jest tak duża, że na S5 jest pierwszy w drużynie a na GN1 i wyżej już różnie.

Ponadto bazując na tym, że generalnie moja średnia do GN2-3 to wnioskuję, że system rankingowy działa poprawnie i odzwierciedla umiejętności gracza.

Stąd nie rozumiem żali Mirków, że wyjść ponad Silvera to niemal niemożliwe na MM bo ruskie, bo gimbaza bo smurfy itd. Ot problemy z umiejętnościami :P

#csgo
  • 12
silver i gold to jest praktycznie ten sam przedział 'skilla'


@forvel: niezbyt, przynajmniej wtedy, kiedy byłem w silverze ;-) Tam to goście w większości nie ogarniali skąd przeciwnik do nich strzelał, w goldzie ludziom brakuje po prostu doświadczenia i ogrania, w końcu idą wyżej jak mają kawałek mózgu.
@forvel: Możliwe że nie, niby nie mam doświadczenia jeśli chodzi o silvery/goldy, ale od wielu ludzi słyszałem że pomiędzy DMG a EM jest duża różnica skilla, więc może tak być i na goldzie.
@mlnrz: ja na odwrót miałem, ledwo byłem na dole S5 i poprosiłem gościa żeby mnie zboostował, gdy dostałem G1 to zacząłem samodzielnie grać i bez problemów siedzę na GN2 i jestem drugi, trzeci zazwyczaj.