Aktywne Wpisy
3x32 +25
Zełeńskiego popiera około 7% wyborców w #ukraina , najbardziej optymistyczne sondaże mówią o 10%. Jeszcze miesiąc porażek i Prezydenta Dej dej wywiozą na taczkach - od zeszłego roku same kompromitacje, śmiechu warta bezsensowna "kontrofensywa", potem zrzucenie winy na Załużnego, ociąganie sie z mobilizacją, skłócenie z potęgami Europejskimi w tym Polską, wspieranie oligarchizacji, można tak wymieniać cały dzień. Szkoda że Ukraińcy muszą ginąć setkami tysięcy za takiego prezydenta komika (dosłownie). #wojna #rosja
badreligion66 +417
A teraz loguję się, zbieram matsy w garnizonie, robię daily, w międzyczasie wrzucam szukajkę RHC. Wrzuca mnie i czwórkę obcych mi ludzi - zero zmienionych słów, zero interakcji - /train i do lasta w 5 minut. Daily RHC zrobiony. /logout
Ja wiem, że #rant, rozumiem, że czasy się zmieniają, ale jak przelatuję przez Orgrimmar to pełno widzę jakichś fikuśnych mountów, 20lv na Time-lostach i inne takie. Każdy aż się #!$%@? mieni na swoim rumaku od tych wszystkich transmogów. Wszystkie gildie #!$%@?ą o progressie, ale żadna oczywiście loot council nie stosuje, bo jak to tak można - to nieuczciwe. Z tego co widzę dla ludzi, czy może: znacznej ich większości, WoW stał się pracą. Daily, farmienie mountów, progress. Wracam z pracy, zmieniam stój roboczy i cisnę drugą zmianę. #!$%@? logika.
Nie było achievementów, a ludziom chciało się eksplorować teren (opustoszałe miasto za Stonetalon, Azshara arena, wspinaczka na Hyjal, niewykorzystany model miasta po IF z zapasem noggenfoggerów?), ruszyć dupę z grupą pod wejście do insty, czy po prostu poskakać na palmę między bankiem a AH.
A teraz ludzie patrzą na zegar, tam 20:00 i dylemat czy zdążą te wszystkie daily zrobić i jeszcze rhc obskoczyć.
Na privach i realmach przed tym całym connected realms i bg/hc ze wszystkimi nick coś znaczył.
O, to ten frajer mi wczoraj na AV spokoju nie dawał, dzisiaj go dojadę!
Nick był wyznacznikiem osoby. A teraz mounty i achievy są współdzielone poprzez całe konto b.net i Loremaster Lilfucker zasuwa na swoim 12-B przez Ghostalndy.
Nie wiem, może się czepiam. Może to wszystko ułatwia życie osobom bez czasu i z własnym życiem, ale ja też wracam o 19 do domu a w weekendy studiuję i wolałbym być z tyłu peletonu na normalnych warunkach niż żyć w jakiejś pieprzonej utopii gdzie nosa poza garnizon wystawiać nie muszę, bo wszystkiego tam w nadmiarze.
18 dni do końca subskrypcji, a mnie już szlag trafia jak pomyślę, że znowu daily, achievy i "SELL110000G 4 43,65 EURO" na /trade. Wezmę chyba na jakiegoś hellgrounda czy sunwella pójdę i wrócę obczaić nowy dodatek za jakieś 2 lata.
#worldofwarcraft #nostalgia #oswiadczenie #gorzkiezale
@Thyrun: Wiem, że sporo ludzi trafiło też na Kazzaka, Karahzan i Hellfire. Sporo grało tez na ToDzie, a wiem, że część tkwi na Sunwellu (chociażby niesławny Ninpoekhai z Kredki i Naleśniki).
Komentarz usunięty przez autora
Co zaczynam grać w Wowa - kupuje dodatek, prepaid - to pogram maks 30-40 dni i tyle. Potem konto leży. Nie wiem, nie potrafi mnie jakoś ta gra wciągnąć znowu - jest dokładnie to co opisałeś, czyli druga praca w innym stroju roboczym. Kiedyś myślałem, że to wina słabego dodatku, ale kurcze, WoD jest świetnym dodatkiem, nie miałem się do czego przyczepić, fajnie się bawiłem, ale brakuje tego czegoś. Czegoś,
Komentarz usunięty przez autora