Wpis z mikrobloga

@sajko: ja naprawdę tak uważam. Co jeśli w przyszłości taki osobnik będzie miał potrzebę wmieszać się w tłum, nie rzucać się w oczy (różnie bywa: wojna, jakieś porachunki etc.), a tymczasem będzie wyglądał jak nie przymierzając billboard jakiś, bardzo łatwy do zidentyfikowania. No i od razu przywodzi to na myśl te abażury do lamp z ludzkiej, wytatuowanej skóry w obozach koncentracyjnych....Dla mnie to ani ładne, ani pociągające, ale co kto lubi