Wpis z mikrobloga

Co się #!$%@?ło to ja nawet nie...
Nawiązując do mojego poprzedniego wpisu byłam na tej policji i wiecie co?
Ja rozumiem, że mnie jako osobę poszkodowaną policja nie musi pocieszać, głaskać po główce i mówić, że się wszystko ułoży, ale do ch* wafla bronić oskarżonego ?
Koleś złożył zeznanie, ze te wszystkie wiadomości do mnie były tylko złośliwością i że generalnie chciał mnie tylko zdenerwować. A w ogóle to był pijany.
W głębokim poważaniu miałam jego żałosne zeznania i upieram się przy wniosku o ściganie i tu padły słowa, które chyba od obiektywnej policjantki paść nie powinny:

Teraz to Pani zachowuje się złośliwie.

I zapytała czy zdaję sobie sprawę, że ten NIESZCZĘŚNIK może pójśc siedzieć.

Jprdl. Nie mam pytań. Normlanie #patologiazewsi
#policja
Wołam bo chcieliście wiedzieć co dalej @Nenciak: @kepa0:
  • 137
  • Odpowiedz
rozmowę z ta wariatką.

@homo_superior: policji i całemu wymiarowi sprawiedliwości można zarzucić wiele, ale nie zawsze jednostronna relacja jest zgodna ze stanem faktycznym

Nie zamierzam kolesiowi odpuścić. Jeśli mi to umorzą, a tak właśnie mi powiedziała "policjantka" to będę się odwoływać.

@rozowy_dzban: z całym szacunkiem jesteś równie niepoważna jak domniemany sprawca, jak nie spotykałaś się ze skończonym kretynem to raczej samo postępowanie da mu wystarczająco do zrozumienia, że zrobił źle
  • Odpowiedz
Twoja postawa wskazuje na to, że dążysz do zemsty, ale na szczęście celem wymiaru sprawiedliwości (w Europie) nie jest zemsta na sprawcy.


@megawatt: Może sobie dążyć do czego chce, ale to wymiar sprawiedliwości a nie @rozowy_dzban rozstrzygnie, czy zachowanie tego typa było niezgodne z prawem. Jeśli prokuratura lub sąd uznają, że zachowanie podejrzanego łamie prawo, to jak najbardziej należy mu się kara. Jeśli stwierdzą, że nie łamie, to gościowi nic nie
  • Odpowiedz
@rozowy_dzban: Rzeczywiście #!$%@? te smsy. Oczywiście możemy Ci wierzyć jedynie na słowo że były inne, ostrzejsze smsy ale napisz jeszcze ile ich było mniej więcej i przez jaki okres czasu (jeden dzień, tydzień miesiąc) Ci takie smsy pisał? Odpisywałaś mu coś? Żeby przestał albo nic nie odpisywałaś? Bo to daje jakiś zarys sytuacji.
  • Odpowiedz
Jeśli zgłaszanie zagrożenia do organów odpowiedzialnych za egzekwowanie prawa jest niepoważne, to jak zachowuje się poważna osoba?

@Ned: ja nie mówię o zgłaszaniu, zgłoszenie akurat było słuszne - po to są odpowiednie organy, miałem na myśli to (to są cytaty):
najpierw:

Z jednej strony nie chce mi się chodzić po sądach, bo wiem, że chłopaka już nastraszyłam i będzie potulny, a z drugiej strony chcę, żeby zapłacił za to co ja
  • Odpowiedz
@Artysta89: To trwa od września ubiegłego roku. Smsów niestety nie wiem ile było, bo początkowo je wszystkie usuwałam, bo nie sądziłam, że sprawa zajdzie tak daleko i będę ich potrzebować. Generalnie pisał do mnie co 3-4 dni wysyłając kilkanaście smsów jeden po drugim. Ale czasem na dał mi spokój na 2 tygodnie. Nie było jakiejś reguły. Początkowo pisałam mu, że sobie nie życzę, nawet z nim rozmawiałam osobiscie, że czuję się
  • Odpowiedz
pod wpływem wątpliwego zachowania policjantki zamierza się zemścić na swoim byłym


@megawatt: Nie widzę tu żadnej zemsty, a jedynie dochodzenie swoich praw. Tym bardziej nie dostrzegam, żeby zachowanie policjantki miało cokolwiek z tym wspólnego. Jednak nawet zakładając najgorsze intencje poszkodowanej, niech się odwołuje do woli. Póki kroczy drogą prawną, wszystko jest ok i nie robi nic niewłaściwego.
  • Odpowiedz
Póki kroczy drogą prawną, wszystko jest ok i nie robi nic niewłaściwego.

@Ned: nie mówię, że robi coś złego, ale to co napisałeś nie jest prawdą - w prawie cywilnym jest nawet to powiedziane wprost:

Art. 5 kc

Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i
  • Odpowiedz
@megawatt: Przecież ten przepis nie ma nic wspólnego z sytuacją, ponieważ nikt nie robi ze swojego prawa użytku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego (a przynajmniej jest to wysoce prawdopodobne).
  • Odpowiedz
@megawatt: sprawą zajmuje się od początku prokuratura i wierzę, że są tam ludzie, którzy potrafią odróżnić zawiadomienie, które ma na celu tylko zemstę na byłym od takiego, którego zignorowanie spowodowałoby kolejne popełnienie przestępstwa (w tym przypadku gwałtu). Uważam, że skoro prokuratura po moich zeznaniach oraz przestawionych dowodach nie umorzyła śledztwa na tym etapie to znaczy, że chyba jednak nie kieruje mną, tak jak sądzisz, żądza zemsty, a jednak obawa o siebie.
  • Odpowiedz