Wpis z mikrobloga

@petalchaser: nie wierz we wszystko co mirki pisza. Ja sie troche zgrywalem - mieszkalem kolo Birmingham przez 5 lat Sa miejsca gdzie lepiej po zmierzchu nie chodzic, ale przeciez normalni ludzie tez tam mieszkaja. Prawda jest, ze tam duzo jest ciapatych ale bez przesady. Na poczatek wszedzie jest lepiej niz w Londynie ktory jest zajebiscie drogi i jest tam spora konkurencja. Ja osobiscie polecam na start Telford. Duzo fabryk, zakladow (birth
@petalchaser: jesli serio myslisz o wyjezdzie i czegos szukasz to zapraszam na priv ;) od siebie tylko powiem, ze w moje rejony #yorkshire przeniosl sie moj sasiad (53lvl) gdzie od dziecka mieszkal w Birmingham bo stwierdził ze tam za dużo ciapakow ;)
@petalchaser: Dam ci kilka rad

Jak sie zarejestrujesz w agencji i powiedza,ze zadzownia jak bedzie praca, to nie zadzwonia. Ty musisz ich meczyc telefonem kazdego ranka czy juz maja dla ciebie zajecie. Wtedy dajesz sygnal, ze rzeczywiscie chcesz pracowac, a nie tylko szukasz pracy.

Na poczatku wyladujesz pewnie w jakims pokoju we wspolnym mieszkaniu. I nie spocznij na laurach. Rob wszystko zeby sie usamodzielnic i miec wlasne studio flat. Odloz sobie
@bluehead: Też w lipcu emigruje i nie wiem czy sobie poradzę na start.. Jak znaleźć jak najtańszy sposób na nocleg? Mogę nawet mieszkać z trzema ciapakami, ale żebym jakoś mógł wystartować, a nie potem tłuc się po dworcach czy melinach.
@szancik: z ciapakami nie chcesz - mimo wszystko, zaufaj mi w tej kwestii i nie jestem jakimś rasistą. Inna sprawa że oni by ciebie nie chcieli bo każdy ma conajmniej 10 kuzynów.