Wpis z mikrobloga

@ZnamUklady: Dokładnie tak się czułam próbując zarejestrować się do neurologa :) za pół roku najbliższy termin. W jednym miejscu zamiast zarejestrować mnie kazali mi skontaktować się z panią doktor i to ona wyznacza termin po usłyszeniu symptomów. Dziś zadzwoniłam i zapisała mnie na piątek. Więc albo ze mną jest tak źle, albo cudem dostałam się tak wcześnie.