Wpis z mikrobloga

@typ711: tzn. ja też mogę zmierzyć, bo chwilowo mi przyszło takim jeździć. Ot się zastanawiam, czy to w ogóle zdrowo kierowcę tak męczyć :)

btw. Żeby zmierzyć setkę, nie pamiętam jaki czas, cisnąłem po prostej kilka km, prędkościomierz wskazywał 120, ale to przekłamanie - czym wyżej, tym większe przekłamanie. Tak myślałem od początku i z GPS sprawdziłem :) aż 20 km/h przy 100 :)
  • Odpowiedz
@oner: Każdy samochód opłaca się zagazować. Pytanie tylko, ile się nim km robi. W poprzedniej robocie jeździliśmy Seicento, ale 1.1. Robiło 300-500 km tygodniowo. Oczywiście zagazowane. Ale i tak 150 km/h przekraczało( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz