@arkham62: Bliżej nie będzie, bo przez niestabilności uformują się większe obiekty: planety, które będą migrować do - lub od - Słońca, czyszcząc w ten sposób "pierścienie". Pierścienie Saturna powstały przez rozerwanie (najpewniej) komety przekraczającej promień Roche'a Saturna. Pierścienie Saturna nieustannie opadają na niego i za jakiś czas całkiem zanikną. "Pierścienie" wokół Słońca tworzyły dysk protoplanetarny w czasie, gdy Słońce było jeszcze bardzo, bardzo młode. Dysk był pozostałością po tym, z czego
@arkham62: Obłok Oorta to hipotetyczna bańka wędrujących wokół Słońca kosmicznych okruchów. Różne szkoły różnie mówią, czy jeszcze wchodzi w skład Układu Słonecznego. Jeśli zdefiniować Układ Słoneczny jako przestrzeń globalnie zdominowaną grawitacyjnie przez Słońce, to tak, Obłok Oorta wchodzi w skład Układu Słonecznego.
@Al_Ganonim: @arkham62: dokładnie, zresztą trudno mówić o pierścieniach akrecyjnych, używa się tu terminologii dysku, pierścienie Saturna nie są aż tak zróżnicowane kinematycznie i dynamicznie jak dysk, można powiedzieć że są kinematycznie "chłodne" bo dyspersja prędkości tworzących je cząstek nie jest duża. Poza tym za obecną strukture pierscieni Saturna odpowiadaja w dużej mierze księżyce planety zaprowadzające w nich grawitacyjny porządek i ich wzajemne rezonanse orbitalne, suma summarum gdybyś w dowolnym miejscu
@mk87so01: Nie, w sensie że ukończyłem studia w tej dziedzinie, a teraz robi się w niej doktorat. Tak, w sensie że harde studiowanie oraz praca naukowa to w dużej mierze forma samouctwa.
@mk87so01: Próbuję podjąć współpracę z projektami ESA (w przeciągu dni powinny być pierwsze decyzje) oraz będę celował w pracę zagranicznych grup zajmujących się tym, co teraz badam. Gdybym miał jakis bardzo dobrze sponsorowany projekt, mógłbym się samozatrudnić na uczelni. Doświadczenie jednak każe mi szukać innych rozwiązań.
#rozkminy #astronomia #pytanie #kosmos
@Al_Ganonim:
Obłok Oorta jest granicą układu tak? ( ͡º ͜ʖ͡º)
A w jakim tak, a w jakiem nie?
Nie, w sensie że ukończyłem studia w tej dziedzinie, a teraz robi się w niej doktorat.
Tak, w sensie że harde studiowanie oraz praca naukowa to w dużej mierze forma samouctwa.