mimo embarga #rosja z powodu sankcji wymierzonych za konflikt na #ukraina eksport polskiej żywności ...rośnie.
Obawy, jakie mieliśmy latem i jesienią ub.r., dotyczące konsekwencji rosyjskiego embarga na polskie produkty, okazały się przesadzone. Polski biznes nie tylko wyszedł z handlowej wojny z Rosją bez większego szwanku, ale nawet ma się lepiej niż przed embargiem. Przynajmniej ten, który eksportuje...
W pierwszych 11 miesiącach ub.r. funkcjonujące u nas firmy sprzedały za granicą produkty rolno-spożywcze za 19,6 mld euro – wynika z danych resortu gospodarki. To o 4,5 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Eksperci nie mają wątpliwości, że podobna dynamika utrzymała się również w grudniu. Wobec tego eksport polskiej żywności osiągnął w całym ubiegłym roku rekordową wartość blisko 21 mld euro. I to w sytuacji, gdy zaistniały gigantyczne problemy w handlu z Rosją, która postawiła szlaban na nasze mięso, warzywa, owoce i produkty mleczarskie
Pewnie mogło być lepiej bez sankcji ale jakiś czas temu Niemcy zrobili test i dzwonili do kilku Polaków z branży z propozycja kupna jabłek. Okazało się ze ciężko było nawiązac kontakt i sprawa sie rozmywała z braku dalszego odzewu polskiej strony na maile. A potem płacz że jabłek nie ma gdzie sprzedać.
@szurszur: A już abstrahując od kwesti eksportu i embarga – czy was też w-----a w marketach brak oznaczeń odmian jabłek? Nie wszędzie ale w większości marketów jest opisane jako jabłko i tyle, ewentualnie kraj pochodzenia. Oczywiście takich jabłek nie kupuję, bo nie wiem czy mi będzie smakować a nie pamiętam wszystkich odmian z wyglądu. Za to w zwykłym osiedlowym warzywniaku wszystkie jabłka opisane jak należy, idared, reneta, ligol, antonówka itd.
@szurszur: skąd takie informacje :o przykładowo eksport jabłek jest o jakieś 30% mniejszy plus ceny są w porównaniu z zeszłym rokiem o połowe mniejsze....
@siodemkaxx: Bo informacje dotycza całego eksportu a nie tylko jabłek. Poza tym u nas sie przecenia rosyjski rynek. Przecież do samych Czech eksporetujemy wiece niż do Rosji. A do UE wielokrotnie więcej.
http://forsal.pl/artykuly/849070,rosja-nam-niepotrzebna-polski-eksport-radzi-sobie-znakomicie.html
Pewnie mogło być lepiej bez sankcji ale jakiś czas temu Niemcy zrobili test i dzwonili do kilku Polaków z branży z propozycja kupna jabłek. Okazało się ze ciężko było nawiązac kontakt i sprawa sie rozmywała z braku dalszego odzewu polskiej strony na maile. A potem płacz że jabłek nie ma gdzie sprzedać.
Przy okazji polskie jabłka w białoruskim sklepie. Dużo lepiej wygladaja i tańsze niż te z miejscowego kołchozu.
https://www.youtube.com/watch?v=eV62UlHE7TM
#embargo #rolnictwo
Powracające co i raz wypowiedzi na temat przywrócenia kartek
Poza tym u nas sie przecenia rosyjski rynek. Przecież do samych Czech eksporetujemy wiece niż do Rosji. A do UE wielokrotnie więcej.