Wpis z mikrobloga

Mój bratanek ma 10 miesięcy i ostatnio ząbkuje. Jego mama, czyli moja szwagierka, przygotowuje mu takie owocowo-mleczne lody, które podobno przynoszą mu ulgę. Mały je wcina bardzo chętnie, jego mama przygotowuje codziennie świeżą partię.

Poprosili mnie, abym popilnował dzieciaka, bo musieli wyjść we dwójkę. Po jakimś czasie poczułem ochotę na coś słodkiego. Pomyślałem, że jak zjem jednego takiego loda, to nic złego się nie stanie. Okazał się naprawdę super smaczny, dużo lepszy niż sklepowe. Zjadłem zatem jeszcze jednego. Przecież i tak jutro zrobią nowe.

Gdy brat z żoną wrócili to zobaczyli, że się bawię plastikową foremką od tego loda i spytali, czy mały się obudził. Odpowiedziałem, że nie i przyznałem się, że miałem ochotę na smakołyk, więc zjadłem jednego loda, a okazał się tak dobry, że wziąłem jeszcze jednego. Szwagierka się zaśmiała i skomentowała z dziwnym uśmiechem, że cieszy się, że mi smakowały i że wkłada dużo trudu, aby były dobre. Na co mój brat zrobił się aż czerwony na twarzy, jakby się ledwo powstrzymywał żeby się nie roześmiać.

Jak odwoził mnie do domu to wyjaśnił, czemu ich tak to rozbawiło. Okazuje się, że jego żona robi te lody z soku owocowego oraz WŁASNEGO MLEKA.
#pasta

źródło: https://www.facebook.com/anonimowewyznanie/
B.....n - Mój bratanek ma 10 miesięcy i ostatnio ząbkuje. Jego mama, czyli moja szwag...

źródło: comment_fMvwPKE2qyI1ixvTMMorcNM3dAd498gl.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach