Aktywne Wpisy
bert74 +7
Jednym z problemów filozofii #blackpill , który dostrzegłem, to niezrozumienie sytuacji "Chadów". Często przeceniany jest tutaj ich styl życia, rzekomo opierający się wyłącznie na zdobywaniu kolejnych partnerek, nie wykazując przy tym najmniejszego zaangażowania. Blackpill popada tutaj w ekstremum.
Nie wiem, jak każdy z Was definiuje Chada, to sprawa dość indywidualna. Miałem w życiu wiele partnerek, w większości były to "ONS". Najczęściej poznawałem je przez aplikacje randkowe typu Tinder. Moja liczba matchy oscyluje
Nie wiem, jak każdy z Was definiuje Chada, to sprawa dość indywidualna. Miałem w życiu wiele partnerek, w większości były to "ONS". Najczęściej poznawałem je przez aplikacje randkowe typu Tinder. Moja liczba matchy oscyluje
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +862
Wczoraj poszłam kupić truskawki. Wzięłam całą łubiankę, ale kobieta zamiast doliczyć za nią 2,50 zł spytała czy jutro odniosę jej tą łubiabkę. Lekkomyślnie odpowiedziałam, że tak i potem cały dzień mnie dręczyło, że muszę odnieść łubiankę a mam nie po drodze. Rozważałam jak by było wygodnie gdybym zapłaciła za łubiankę albo po prostu kazała sobie wsypać truskawki do reklamówki.
Dziś specjalnie szłam z tą pustą łubianką do kobiety tylko żeby jej oddać
Dziś specjalnie szłam z tą pustą łubianką do kobiety tylko żeby jej oddać
I tak powstał shadowsof2.
Od strony mamy, mam ludzi, którzy prędzej będą głodować niż mi nie pomogą.
Od strony ojca? Dilerka, handel ludźmi (głównie do Emiratów), paserka itd.
Z takiego połączenia nie mógł powstać człowiek stabilny psychicznie. Nie dziwie się, że za dzieciaka potrafiłem "wyłączyć emocje".
Ostatnio życie trochę przegięło i muszę teraz wybrać w którą stronę iść. Mam stronę białą (trochę zarobić, walnąć kurs CNC i spokojnie żyć), lub opcję... ciemniejszą. A międzyczasie nachodzi mnie trzecia opcja. By po prostu quitnąć.
Boże drogi, moje życie jest jak #!$%@? film. Nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo nie znam nikogo innego z podobnym "życiorysem", a w rodzinie wpadało by wybrać stronę, a nie jeszcze dyskutować. Takie trochę #gorzkiezale i #feels w nietypowej wersji. Nie miałem się komu wygadać. Trochę mi lepiej.
@Blaskun: Długo szedłem, ale życie dość mocno sprowadziło na ziemię.
@stern24: Myślałem o tym, ale trochę na to za zimno aktualnie ;)
Na domiar złego #!$%@? mnie fakt, że pewna osoba z mojej rodziny może dostać awans, ale stwierdziła, że chce teraz żyć spokojnie. Irytuje mnie to, bo
#!$%@?, zobaczymy co czas pokaże. Zawsze mam trzy opcje.