Wpis z mikrobloga

@windows8: Oczywiście że posiadamy, z tym że jest ona czasem uwarunkowana czynnikami zewnętrznymi.

Dla przykładu, chcę zrobić zakupy na zapas bo brakuje czegoś do jedzenia, to idę i kupuję, mogę też zostać w domu bo wiem, że aż tak głodny nie jestem i w lodówce jeszcze coś jest, wiec mogę i nie muszę.
@Drake1:
@windows8: Oczywiście, że nie posiadamy wolnej woli. Istnieje jedynie złudzenie takowej.
Z punktu widzenia teologicznego nie posiadamy wolnej woli, ponieważ Bóg posiada wiedzę na temat naszego całego życie i doskonale wie, co zrobimy za 5 minut, wobec tego nasze życie zostało gdzieś tam już zaplanowane i po prostu jesteśmy podporządkowani woli istoty wyższej.

Zaś z punktu widzenia nieco odmiennego, bez mieszania w to istot pozaziemskich, nie posiadamy wolnej woli,
@windows8: to trochę zależy od definicji, ludzie zazwyczaj wolną wolę rozumieją jako świadome podejmowanie decyzji, a nie nieświadome uleganie instynktom (jak to robią zwierzęta). w takim sensie posiadamy.
@windows8:

Albo nasze chcenia są zdeterminowane wcześniejszymi przyczynami i nie jesteśmy za nie odpowiedzialni, albo są produktem przypadku i nie jesteśmy za nie odpowiedzialni. Jeśli wybór człowieka, by zastrzelić prezydenta, jest zdeterminowany pewnym wzorcem aktywności neuronowej, który jest z kolei produktem uprzednich przyczyn – może nieszczęsnego zbiegu złych genów, nieszczęśliwego dzieciństwa, braku snu i bombardowania przez promienie kosmiczne – cóż mogłoby znaczyć, że jego wola jest "wolna"? Nikt jak dotąd nie
@windows8: @Imperatyw_Kategoryczny

"No właśnie, wszystkie nasze potrzeby i zachcianki wychodzą "od dołu", dopiero swoje działania planujemy pod ich dyktando. Trochę to smutne i bezsensowne. Wszyscy umrzemy :("

Nie ma co się tak smucić, trzeba się oswoić ze śmiercią, osobiście traktuje śmierć jako coś wspaniałego z perspektywy czasu, najgorsza jest tylko świadoma chwila (o ile jest świadoma) nie np nagły wypadek, kiedy wiesz że umrzesz, to tego się obawiasz najbardziej, pózniej nie
Bóg posiada wiedzę na temat naszego całego życie i doskonale wie, co zrobimy za 5 minut, wobec tego nasze życie zostało gdzieś tam już zaplanowane i po prostu jesteśmy podporządkowani woli istoty wyższej.


@Imperatyw_Kategoryczny: Pomijając kwestię istnienia Boga, to nie widzę sprzeczności. Bóg mógłby siedzieć gdzieś w hiperprzestrzeni, poza czasem, i widzieć wszystko co się zdarzyło i zdarzy w przyszłości, a nasze życie wciąż może być planowane przez nas, bez jego
@kubako: Jeżeli Bóg wie, że o 15 napiszesz na mirko, to gdzie tu miejsce na wolną wolę? Wolna wola jak sama nazwa wskazuje daje Ci wybór: napisać lub nie. Z racji tego, że Bóg już zaplanował dla Ciebie pewne działanie zostałeś pozbawiony możliwości wyboru. Możesz żyć jedynie w zgodzie z arbitralnie narzuconym rozwojem zdarzeń.
@Imperatyw_Kategoryczny: Bo to ja wybieram czy pisać czy nie, Bóg widzi to co ja wybrałem i co wybiorę w przyszłości. Jest poza czasem, więc widzi całą naszą rzeczywistość, w tym przyszłość, ale nie on ją tworzy. To nie tak, że ja muszę postępować zgodnie z jakąś gotową mapą zdarzeń. Ja tę mapę, ścieżki mojego życia, rysuję, a on po prostu widzi już ostateczny efekt.
@kubako: Skoro Bóg wie, co zrobisz w przyszłości, to czy nie zostało to już w jakiś sposób "zaplanowane"?
Jeśli wiem, że za tydzień jadę nad jezioro, to znak, że już to zaplanowałem; ale wbrew pozorm to nie ja byłem pierwszy, który o tym wiedział. Pierwszy był Bóg i to on doprowadził mnie do tego zgodnie ze swoją wolą.
Bóg doskonale wie, że za 5 lat kupisz sobie BMW X6, ponieważ zostało
@Imperatyw_Kategoryczny: Moim zdaniem to nie musi oznaczać zaplanowania. Jeśli spojrzysz na swoje życie wstecz, to nie znaczy że wydarzenia, które w nim były zostały zaplanowane - są wynikiem wolnej woli, decyzji itp. A jednoczenie je znasz. Bóg jest jakby na końcu czasu, a raczej poza czasem, widząc całość i mając dostęp do każdego jego momentu. Ty jesteś ograniczony przez czas. Masz dostęp tylko do tu i teraz i podejmujesz decyzje rysując
@kubako: Jakbyśmy bardzo się nie starali, to nie uda nam się rozstrzygnąć tego dyskursu. Oczywiście możesz mieć rację, że nasze życie jest jedynie fragmentem na nieskończonej osi czasu, do której ma wgląd jakaś nadludzka postać.

Niemniej moje zdanie w kwestii braku wolnej woli prawdopodobnie nigdy się nie zmieni, ponieważ zbyt wiele na ten temat przeczytałem.
Niekoniecznie musimy rozpatrywać ten problem poprzez pryzmat meta istoty. Równie dobrze mogę założyć, że Boga nie
@Imperatyw_Kategoryczny: do pewnego momentu myślałem podobnie jak ty ale zacząłem wątpić gdy sobie uświadomiłem że przecież (mówiąc obrazowo) rzeczywistość na poziomie mikroskopowym jest jak gdyby losowa więc gdy zsumować te wszystkie losowe mikro zdarzenia to nasze reakcje są w pewnym stopniu też losowe czyli nie są determinowane