Jeżeli w któryś z pseudozimowych wieczorów, jakie teraz przyszło nam przeżywać będziecie się bardzo nudzić, polecam Wam spojrzeć w niebo. Z pewnością, o ile nie zasnują go chmury, uda się Wam dostrzec bardzo charakterystyczny układ gwiazd, którego najbardziej rozpoznawalną cechą jest "rząd" trzech z nich. Tym sposobem poznacie Oriona, jeden z najpiękniejszych gwiazdozbiorów całego nieba.
W mitologii greckiej Orion był myśliwym, synem Posejdona. Ukazywany jest z dwoma nieodłącznymi atrybutami - tarczą i mieczem u pasa. Ano właśnie - pas, najbardziej charakterystyczny element gwiazdozbioru jest również układem bardzo ciekawym z astronomicznego punktu widzenia.
Tworzą go trzy gwiazdy - Alnitak, Alnilam i Mintaka. Choć na niebie wydają się być położone bardzo blisko siebie, w rzeczywistości nie ma mowy o tym, by były ze sobą związane grawitacyjnie. Najbliższa nam, pierwsza z wymienionych jest odległa o około 800 lat świetlnych, kolejne odpowiednio o 1340 i 920. Choć trudno w to uwierzyć, ich ułożenie na niebie to zwykły przypadek. W dodatku, jest w kosmicznej skali czasu "chwilowe" - szacuje się, że już za 100 tysięcy lat nie tylko pas Oriona, ale i cała konstelacja na tyle się zmieni, że nie będzie przypominała w niczym obecnie oglądanego. Jako ciekawostkę można podać fakt, że położenie gwiazd w nim odpowiada dokładnie ułożeniu trzech piramid w Gizie.
Nieco poniżej pasa znajduje się obszar, który na ilustracjach odpowiada "mieczowi" Oriona. Można w nim dostrzec Wielką Mgławicę Oriona - odległą od nas o 1345 lat świetlnych formację, którą w sprzyjających warunkach można zaobserwować gołym okiem. Ciekawym eksperymentem może być patrzenie w jej stronę "kątem" oka - choć nie jest nam wtedy dane delektować się w pełni obserwacją, staje się znacznie łatwiej dostrzegalna.
Najjaśniejszym obiektem Oriona jest Rigel - odległy o ponad 700 lat świetlnych nadolbrzym, o średnicy 60 razy większej niż Słońce. Co ciekawe, to układ potrójny, którego dwa, znacznie mniejsze składniki okrążają swojego większego towarzysza, jednocześnie krążąc wokół siebie, niczym Pluton i Charon na orbicie wokół naszej Dziennej Gwiazdy. Uwagę przykuwa jednak także Betelgeza, niezwykle charakterystyczna nie tylko ze względu na jasność, ale i intensywnie pomarańczową barwę. Ten obiekt to prawdziwy gigant - 1200 razy większy od Słońca. Choć położony bardzo daleko (427 lat świetlnych od Ziemi), jest tak duży, że na zdjęciach jest widoczny nie jako punkt (jak ma to miejsce w przypadku niemal wszystkich gwiazd), a tarcza. To bardzo niestabilna gwiazda, mogąca w najbliższej przyszłości wybuchnąć jako supernowa. Warto zobaczyć, jak będzie to wyglądało podczas ewentualnej obserwacji z Ziemi..
@magiczny_andrzej: to się może wydarzyć nawet jutro, ale naukowcy nie są w stanie dokładnie określić momentu. Mówi się, że będzie to maksymalnie za milion lat.
@Eestel: stanęłam ostatnio jak wryta, kiedy zobaczyłam Oriona, niebo było czyściutkie i mogłam się napawać tym widokiem. oj, chciałoby się zobaczyć wybuch Betelgezy na własne oczy.
@Eestel: mam do Ciebie pytanie, czym jest niebieski punkt widziany w styczniu około 20 na wschodzie? Dosyć duża jasność, odznaczająca się od innych gwiazd.
W mitologii greckiej Orion był myśliwym, synem Posejdona. Ukazywany jest z dwoma nieodłącznymi atrybutami - tarczą i mieczem u pasa. Ano właśnie - pas, najbardziej charakterystyczny element gwiazdozbioru jest również układem bardzo ciekawym z astronomicznego punktu widzenia.
Tworzą go trzy gwiazdy - Alnitak, Alnilam i Mintaka. Choć na niebie wydają się być położone bardzo blisko siebie, w rzeczywistości nie ma mowy o tym, by były ze sobą związane grawitacyjnie. Najbliższa nam, pierwsza z wymienionych jest odległa o około 800 lat świetlnych, kolejne odpowiednio o 1340 i 920. Choć trudno w to uwierzyć, ich ułożenie na niebie to zwykły przypadek. W dodatku, jest w kosmicznej skali czasu "chwilowe" - szacuje się, że już za 100 tysięcy lat nie tylko pas Oriona, ale i cała konstelacja na tyle się zmieni, że nie będzie przypominała w niczym obecnie oglądanego. Jako ciekawostkę można podać fakt, że położenie gwiazd w nim odpowiada dokładnie ułożeniu trzech piramid w Gizie.
Nieco poniżej pasa znajduje się obszar, który na ilustracjach odpowiada "mieczowi" Oriona. Można w nim dostrzec Wielką Mgławicę Oriona - odległą od nas o 1345 lat świetlnych formację, którą w sprzyjających warunkach można zaobserwować gołym okiem. Ciekawym eksperymentem może być patrzenie w jej stronę "kątem" oka - choć nie jest nam wtedy dane delektować się w pełni obserwacją, staje się znacznie łatwiej dostrzegalna.
Najjaśniejszym obiektem Oriona jest Rigel - odległy o ponad 700 lat świetlnych nadolbrzym, o średnicy 60 razy większej niż Słońce. Co ciekawe, to układ potrójny, którego dwa, znacznie mniejsze składniki okrążają swojego większego towarzysza, jednocześnie krążąc wokół siebie, niczym Pluton i Charon na orbicie wokół naszej Dziennej Gwiazdy. Uwagę przykuwa jednak także Betelgeza, niezwykle charakterystyczna nie tylko ze względu na jasność, ale i intensywnie pomarańczową barwę. Ten obiekt to prawdziwy gigant - 1200 razy większy od Słońca. Choć położony bardzo daleko (427 lat świetlnych od Ziemi), jest tak duży, że na zdjęciach jest widoczny nie jako punkt (jak ma to miejsce w przypadku niemal wszystkich gwiazd), a tarcza. To bardzo niestabilna gwiazda, mogąca w najbliższej przyszłości wybuchnąć jako supernowa. Warto zobaczyć, jak będzie to wyglądało podczas ewentualnej obserwacji z Ziemi..
#mirkokosmos #kosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #piszeestel
@Eestel: a jak dojdzie, to tak nagle wszystko się rozjaśni, czy to będzie przez kolejne dni narastac?
od 52:50
Przed wybuchem Supernowej wyemitowane zostają neutrina i dopiero po 2-3h nastąpi wybuch. Dzięki czemu można zawczasu przewidzieć kiedy będzie wybuch.
Dodam, że Pan Andrzej Odrzywołek z Instytutu Fizyki UJ prawdopodobieństwo na wybuch Betelgezy w tym stuleciu ocenia na mniej niż 0,25%
źródło: http://www.foton.if.uj.edu.pl/documents/12579485/ce7af839-4dda-440c-84f9-5ca6163d67bc
@Muk_Use_Acid: może w Stellarium da się sprawdzić( ͡° ͜ʖ ͡°)