Wpis z mikrobloga

Miraski, cóż to były za dwa świetne dni!
W ramach kursu na trenera UEFA B organizowanego w moich okolicach załapałem się razem z moją drużyną na kilka treningów pod okiem najlepszych polskich trenerów futsalowych i zawodników.
Przedwczoraj miałem przyjemnośc uczestniczyć w treningu bramkarskim prowadzonym przez bramkarza reprezentacji Polski- Bartłomieja Nawrata. Gość wycisnął ze mnie i z mojego kolegi siódme poty, ale trening naprawdę pierwsza klasa!

Nieco później mieliśmy trening kadry U20 prowadzony przez trenerów Wisły Krakbet Kraków - Krzysztofa Kusie oraz GKSu Futsal Tychy - Witka Zająca. Podczas tego szkolenia skupilismy się na wytrzymałości szybkościowej. Trenerzy pokazali nam kilka świetnych ćwiczeń i gier z piłką poprawiających gre w strefie i motorykę. Całemu treningowi przyglądał się trener futsalowej reprezentacji Polski- Andrea Bucciol oraz strzelec największej liczby bramek w Futsal Ekstraklasie - Błażej Korczyński.

Prawdziwa petarda jednak na koniec.
Otóż wczoraj miałem wielki zaszczyt trenować u boku jednego z najlepszych trenerów na świecie - Jose Veniziano Lopeza, który na swoim trenerskim koncie może pochwalić się m.in wicemistrzostwem świata oraz mistrzostwem Europy w futsalu, które zdobył z reprezentacją Hiszpanii.
Zajęcia z hiszpańskim szkoleniowcem skupiały się głównie wokół obrony strefowej i gry/obrony w przewadze. Bardzo dużym problemem okazała się bariera językowa. Lopez rozmawiał tylko po hiszpańsku, niby była jakaś tłumaczka, ale średnio wychodziło jej tłumaczenie takiego typowo boiskowego żargonu. Przez to było bardzo dużo przerw i trener musiał przy ćwiczeniach co chwila zatrzymywać grę i pokazywać wszystko od nowa.

Wiem, że wielu Mirasom powyższe nazwiska nic nie będą mówić, ale wyobraźcie sobie, że trenujecie u boku Wojtka Szczęsnego, Roberta Lewandowskiego czy nawet Franka Smudy, a potem przyjeżdża do Was Jose Mourinho i prowadzi trening. Futsal w Polsce nie jest tak popularny jak piłka "trawiasta", ale musze przyznać, że i tak w ciągu ostatnich kilku lat ten sport bardzo się rozwinął.
Tak czy inaczej, jestem bardzo szczęśliwy, że dostałem szanse nauki od najlepszych i mam nadzieje, że po tym szkoleniu nasze treningi również nabiorą kolorów, bo to co widziałem przez te dwa dni, a to co zawsze trenujemy to po prostu niebo a ziemia.

Macie jeszcze tu pic rel ze mną, moimi kolegami z drużyny i Veniziano Lopezem

#pilkanozna #futsal #bramkarz #chwalesie #pokazmorde #spelnianiemarzen
Nieszczesna_Szczena - Miraski, cóż to były za dwa świetne dni!
W ramach kursu na tre...

źródło: comment_oBSdSQKN6AFVHli6HWrZHA9Wav4fSh4N.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz