Wpis z mikrobloga

#prawo pomoże ktoś z kazusami? Zwykle wystarcza dwa zdania ale nie jestem pewien...

Np.:
Piotr i Adam wspólnicy sp. z o.o. „Artyk” oglądali reklamę samochodu określonej marki. Wynikało z niej, że auto zużywa 5 l. na 100 km. Przedsiębiorcy postanowili kupi ten samochód. Udali się do dealera i zawarli umowę. Na trasie okazał się że auto zużywa 8l./100km. Przedsiębiorcy domagają się od dealera wymiany auta, dealer jednak odmawia twierdząc że nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam.

Powołać się na rękojmie 2letnią i żądać zwrotu pieniędzy?
  • 13
Powołać się na rękojmie 2letnią i żądać zwrotu pieniędzy?


@Shashek: to raczej nie jest takie proste bo dealer(sprzedawca) o niczym ich nie zapewniał. Można by próbować rękojmi w stosunku do tego, który reklamował no bo w końcu dealer nabył od niego samochód najpierw.
@Shashek: Według mnie nie, jedyna możliwość jaką widzę to gdyby dealer dokonał cesji uprawnień z tytułu rękojmi wobec tego od kogo kupił samochód(producenta), wtedy byłoby to możliwe żeby oni na tej podstawie mogli dochodzić swoich roszczeń. No bo dealer się nie zajmuje reklamą i marką, on tylko nabywa te samochody a potem je sprzedaje dalej
@Shashek: Moim zdaniem można powołać się na rękojmię za wady fizyczne rzeczy. Przeczytaj sobie art. 556 z indeksem 1, par. 1 punkt 2 kc, a następnie par. 2. W reklamie to producent zapewniał, że spalanie ma wynosić 5l i takie zapewnienie traktuje się na równi z zapewnieniem sprzedawcy. Poza tym możesz co najwyżej żądać wymiany na rzecz wolną od wad (co raczej jest bez sensu, bo inny samochód tego samego modelu
W reklamie to producent zapewniał, że spalanie ma wynosić 5l i takie zapewnienie traktuje się na równi z zapewnieniem sprzedawcy.


@Kaldish: Niby na jakiej podstawie? Skoro SN przesądził, że są to dwa niezależnie od siebie podmioty?
art. 556 z ind. 1 § 2. Jeżeli kupującym jest konsument, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela itp. itd.
a widzisz, nie uważałem. Ale nigdzie nie jest wprost napisane, że kupili samochód w ramach swojej działalności gospodarczej, a nie na własny użytek:D W każdym razie, chociaż wiem, że jest błąd w mojej wypowiedzi, to obstawiam przy swoim, chociaż muszę się douczyć, bo to nowe przepisy. Poczytam trochę z ciekawości, może coś znajdę.
@Pismak: @Kaldish: #!$%@?ąc od kazusu, nazywanie wspólników spółki z o.o. przedsiębiorcami jest błędem. Przedsiębiorcą jest spółka. Z treści kazusu nie wynika, że to spółka kupiła auto, tylko wspólnicy. Gdyby zostali określeni jako członkowie zarządu spółki to sprawa była by jasna. IMO w tym kazusie spokojnie można stosować sprzedaż konsumencką.
@Xizor: No właśnie, w ogóle kazus z dupy według mnie. To o czym piszesz to raz, ale przyjąłem że autor po prostu uprościł maksymalnie stan faktyczny bez rozpisywana się. Po drugie kompletna abstrakcja, że dealer sprzedawał auto niezależnie od podania takiej informacji skoro była reklamowana
@Kaldish:
Aha no i > No bo dealer się nie zajmuje reklamą i marką, on tylko nabywa te samochody a potem je sprzedaje dalej

Trochę na wyrost powiedziane. Trudno przyjąć, że dealer bierze samochody i tak naprawdę nie wie nic o tym co sprzedaje i jakie właściwości ma ten towar. Wg jeżeli jest autoryzowanym dealerem tej marki to po prostu musi wiedzieć jakie jest rzeczywiste spalanie, a tym samym od początku wiedział o
Wg jeżeli jest autoryzowanym dealerem tej marki to po prostu musi wiedzieć jakie jest rzeczywiste spalanie, a tym samym od początku wiedział o istnieniu tejże wady


@Kaldish: Musi wiedzieć, ale chyba oczywiste że nie musi o tym mówić? Skoro nie zapewnił tak jak w reklamie to według mnie nie ma tematu