Wpis z mikrobloga

Pewnego razu, w małej mieścinie żył bezpłodny mężczyzna. Miał jednej wielkie serce pełne miłości, wspaniały charakter i cudowną żone. Niestety, jak bardzo by nie chcieli i ile by sie nie starali to nie udawało im sie spłodzić gówniaka. Mąż nie tracił jednak wiary, postanowił zasięgnąć rady u mędrca.

Idź mężczyzno do Korwina, on Ci spłodzi córe, syna. Musisz odbyć lecz rytuał.


I wysłuchał co ma zrobić, by gówniaka sobie spłodzić

Nadszedł ostateczny dzień, wybory. Pierwszym punktem było zagłosować na Janusza Korwina Mikke. Tak też zrobił, a przy wrzucaniu głosu do urny wypowiedział zaklęcie Corvinus, corvinus, micceu
Wieczorem należało śledzić wyniki głosowania, zgodnie z rytuałem partia JKM uzyskała 6,9%. Wszystko było na najlepszej drodze
Następnym punktem było pozostawienie opakowania viagry na stoliku nocnym i udanie się spać. Kobieta musiała być ułożona po lewej stronie łóżka. W środku nocy mężczyzna obudził się, nie mógł wierzyć własnym oczom, DUCH KORWINA MIKKE KOPULOWAŁ Z JEGO MAŁŻONKĄ.
Ze zdumieniem obserwował działanie rytuału. Po zakończeniu zadania, duch zamienił się w niebiesko-czerwonego feniksa i wyleciał przez okno. Jedyne co po nim zostało to niewidzialne pióro oraz gówniak, który ma się narodzić za 9 miesięcy. Tak też się stało i wszyscy są szczęśliwi.

#opowiadanie #korwin #jkm #pasta
  • 3