Wpis z mikrobloga

@orzell: ok wiec powiem co o tym myślę. Gówno prawda.

A to ze ktoś twierdzi ze mają przedmioty które są prowadzone i tu i tu i z tego wnioskuje podobną trudność to niech się puknie w łeb.

Kontrprzyklad:

Analiza matematyczna w pcimiu dolnym czyt. Sosnowcu

Analiza matematyczna na UW na matmie

Analogicznie anatomia na biotechnologii na pw

Anatomia na WUM
@orzell: poziom może podobny, ale na dużo węższym poziomie. Tak właściwie będąc na medycynie nie wiem co na biotechnologii robią, bo obstawiam że mamy to samo (w ich zakresie obowiązków). Obstawiam że lic biotechnologia == pierwsze 2/3 lata medycyny (z tym że oczywiście przedmioty stricte lekarskie są na dużo wyższym poziomie o ile w ogóle).
@orzell: Oj nie bardzo to jest prawda. Z pierwszych trzech lat masz chociażby taką anatomię, fizjologię i patofizjologię czy patomorfologię, które dla leka mają największą ilość godzin i najdłuższą listę zagadnień. Potem masz tylko kliniki i chociażby takiego Szczeklika (podręcznik z interny) do wykucia, a na biotechnologi chyba nie ma wcale klinik, albo są jakieś pojedyncze godziny. O poziomie trudności nie dyskutuję, bo nie studiowałam biotech, ale też z tego co
@amidja: Problem jest taki, że ja już jestem na biotechnologi. Wczoraj przy piwie kolega wyskoczył z takim komentarzem, chciałem to zweryfikować. A z pracą to mam nadzieje jest przesada, podobno jest ciężko ale nie aż tak. Poza tym robota w tym kraju gwarantowana jest chyba tylko po seminarium.
@orzell: Możesz sprawdzić program nauczania, nie ma tam za wiele wspólnych zajęć, więc ciężko porównać. Ja tylko napisałam co słyszałam. Zresztą ludzie lubią trochę dramatyzować, więc możliwe, że nie jest tak źle :).