Wpis z mikrobloga

#bekazpodludzi, którzy mówią: iPhone, iPad, MacBook zamiast zwyczajnie: telefon, tablet, laptop.

"Zgubiłem iPhone'a niedawno, ale ktoś go znalazł, nie straciłem więc jednak kontaktów, jestem uratowany!"
"Spakowałam się już, wszystko mam: ubrania, kosmetyki i MacBooka też oczywiście, bo bez internetu nie przeżyję tych 3 dni he he"

Chodzi o używanie szczegółowego określenia tam, gdzie powinno być generalne - a spotykam się z tym codziennie.
Nie mówi się przecież: "Sorry, muszę się rozłączyć, jadę właśnie Oplem, a policja stoi" albo "O, naczynia już się umyły, weź je wyjmij z Boscha"

  • 227
  • Odpowiedz
@blackorchid: w pierwszym zdaniu to akurat ma sens. Ja np. zgubiłem Blackberry ostatnio ale to tylko Blackberry, kosztował mnie 500zł więc nie jest to taka wielka strata... iPhone to chyba 3000zł więc pewnie byłoby mi bardziej smutno. ;-)
  • Odpowiedz
w pierwszym zdaniu to akurat ma sens. Ja np. zgubiłem Blackberry ostatnio ale to tylko Blackberry, kosztował mnie 500zł więc nie jest to taka wielka strata... iPhone to chyba 3000zł więc pewnie byłoby mi bardziej smutno. ;-)


@smsrampage: Dla mnie jednak normalne jest mówienie: "Zgubiłem telefon", nie widzę mimo wszystko sensu dodawania nazwy.
  • Odpowiedz
@blackorchid: To jest wspaniałe marketingowe osiągnięcie Apple. KAŻDEMU producentowi marzy się aby jego produkt stał się synonimem całej grupy sprzętu. Tak jak hoover, czy duck tape itp.

Oczywiście Jobs nie miał szans na całkowita zamianę nazwy laptop na macbook, ale udało mu się wygenerować wręcz oddzielny segment rynku - sprzęt apple. O ile acer z hp czy tam toshibą rywalizuje, to macbook jest z boku.
Majstersztyk.
  • Odpowiedz
ja myślę, że to po prostu przez to ze to jedyne słowa jakie są napisane na tych produktach. Nikt nie powie zgubiłem LG, bo nie wiadomo czy telefon czy pralkę


@prawdziwek: To nie do końca taka analogia.
Nikt nie powie: Zgubiłam Lumię/Galaxy, wyłącznie użytkownicy iPhone'a mówią, o jaki telefon chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ja myślę, że to po prostu przez to ze to jedyne słowa jakie są napisane na tych produktach. Nikt nie powie zgubiłem LG, bo nie wiadomo czy telefon czy pralkę


@prawdziwek: Ale dlaczego nie powie zwyczajnie: telefon? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
To jest wspaniałe marketingowe osiągnięcie Apple. KAŻDEMU producentowi marzy się aby jego produkt stał się synonimem całej grupy sprzętu. Tak jak hoover, czy duck tape itp.


@graf_zero: To się rzeczywiście dzieje, słyszałam też ostatnio: "Muszę kupić jakiegoś iPada, ale nie wiem z jakiej firmy" XDD
  • Odpowiedz
@blackorchid: W przypadku ipadów - fakt, tutaj wygrali przez moment. Ale powoli pozostali producenci zaczęli walczyć o miano "tablet".

A prawda jest tak że ipad była na starcie o parę długości lepszy od szmelcu który oferowali inni producenci.
  • Odpowiedz
A prawda jest tak że ipad była na starcie o parę długości lepszy od szmelcu który oferowali inni producenci.


@graf_zero: Nie zaprzeczam, może być to świetny sprzęt. Chodzi mi wyłącznie o podejście użytkowników Apple'a ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@blackorchid: szkoda, że wszyscy tak nie mówią. Sprzęt apla ma krótkie nazwy, co innego tekst typu:

Zgubiłem mojego Samsunga galaxy ace 4 lte


albo

Zgubiłam Samsunga Galaxy S II Epic 4G Touch … from Sprint
  • Odpowiedz
@blackorchid: a to już kwestia lanserstwa i chęci dowartościowania się. Czy to ajfon, czy to porsze, czy wakacje w maroku. Mowię, ze śmiesznie by było jakby każdy mówił dokładna nazwa modelu telefonu/tableta/itd
  • Odpowiedz