Wpis z mikrobloga

Niecały miesiąc temu, ze wspólnie wynajmowanego pokoju wyprowadzał się mój #rozowypasek, zabierała swoje rzeczy pod moją nieobecność. A dzisiaj wstawiając pranie zobaczyłem, że zabrała NASZ WSPÓLNY proszek do prania i płyn do płukania CAŁY!
Myślała, że nie będę potrzebował robić prania jak zostanę sam?

#logikarozowychpaskow
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HhhOooO: Baby to tępe dzidy w większości i tekst typu "o #!$%@? jaka jestem zmęczona, zrobiłam dzisiaj pranie" brzmi co najmniej jak by #!$%@?ła 30 km, żeby zrobić to pranie w rzece
  • Odpowiedz
@Powuyo: Większość lasek jest z natury roszczeniowa. Nie mówię, że wszystkie. Większość. Widocznie uznała, że jej się należało. Z tego samego powodu większość lasek nie wstydzi się studiować humanistycznych gównokierunków, pracować jako sprzedawca, do domowego budżetu dokładać jedynie na waciki. Im się należy, bo cieszą oko, są mięciutkie i pachnące, urodzą potomka.
  • Odpowiedz
@Powuyo: Jak od mojego kolegi po rozstaniu wyprowadzała się dziewczyna zabrała ze sobą m.in. ich wspólnego psa i jego playstaytion. Na pytanie "WTF?" odpowiedziała, że czuła się z tymi rzeczami emocjonalnie związana xD
  • Odpowiedz
@Powuyo: Ciesz się, że nie macie wspólnego samochodu :P Ja swojej jak braliśmy psa ze schroniska powiedziałem od razu, że jakby co to jest mój pies i niech nawet sobie nie myśli, że jeśli się rozejdziemy to go zatrzyma :P
  • Odpowiedz