Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem się ile niepochlebnych opinii na temat #wosp przeczytam dziś rano. To co się dzieje przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.

Leją się pomyje. Większość w formie tekstów, których nie da się czytać. Większość pisana retoryką odbiegającą od tematu na kilometry. Brak rzeczowych argumentów, szkalowanie, rozkręcanie afery.

Nie trafiłem jeszcze na artykuł który napisał by ktoś inny niż bloger z niszowego portalu. Zastanawiam się dlaczego ludzie walczą z WOŚP tak prostackimi sposobami.

MatkaKurka może się cieszyć z odniesionego sukcesu. Jedna osoba wywołała lawinę gównoburzy i nawet gdy się okaże, że nie ma racji to nic nie jest jej już w stanie powstrzymać.

Ja wrzucę dzisiaj do puszki, robię to od 23 lat. Sam byłem wolontariuszem w 12 finałach. Nikt nie wyprał mi mózgu i nie należę do żadnej sekty. Poznałem wiele osób, które dzięki zwykłej akcji z pompami insulinowymi mają dzisiaj łatwiejszy byt.

Jeśli się okaże, że to co teraz postrzegam jako oczernianie i insynuacje okaże się prawdą to uderzę się w pierś i przyznam rację triumfatorom. Muszę jednak dodać, że to ilu osobom, w tym moim znajomym, WOŚP pomógł nadal będzie zasługiwało na mój szacunek.

#oswiadczenie #niepopularnaopinia
  • 11
@Old_Postman: sam bylem wolontariuszem przez 3 lata. Ludzie myślą po prostu, że Owsiak sobie zarabia na tych akcjach, a zbiorka dla dzieci to tylko taka przykrywka. Sam dałem sie poniesc niestety przez ta fale nienawisci do Owsiaka, ale jak spojrzec z innej strony to ilum dzieciom uratował sprzet zakupiony przez Orkiestre. Za granca nawet zazdroszcza nam takiej imprezy i to jest smutne, bo jak tylko Polak wyjdzie z jakas inicjatywa to
@Old_Postman: bo ludzie to debile. Wydaje im sie, ze pieniadze z puszek trafiaja prosto do szpitala, ot ida na koniec dnia i wsypuja do worka. Nie widza, jaki ogrom pracy za tym wszystkim stoi - i tym samym nie widza, ile taki ogrom pracy kosztuje. Nie zajmuje tutaj stanowiska czy WOSP jest be czy nie - tylko stwierdza fakt, ze kazda tego typu akcja kosztuje i zaczyna sie duzo wczesniej a
@M4ks: Raz brałem udział w organizacji sztabu WOŚP i jak sobie teraz przypominam to faktycznie była to masa roboty. Miasto nieduże bo około 50 tyś. mieszkańców. Przygotowania zaczęły się już na dwa miesiące wcześniej i skończyły dwa tygodnie po finale. Szkoda, że ludzie nie chcą niektórych rzeczy zrozumieć.

Czasami mam wrażenie, że ludzie powołujący się na matkę kurkę są tak samo zmanipulowani jak przysłowiowy Janusz z Grażynką co oglądają tylko TVN.