Wpis z mikrobloga

Nowy rok rysuję się pięknie... Cały grudzień spędziłem na antybiotyku i z gorączką 40 stopni i w szpitalu, więc na uczelnie choć bym chciał to nie miałem jak iść a notatek nikt wysłać nie chciał, taki ze mnie #przegryw. Nowy rok, wczoraj pierwszy dzień po mojej zajebiście długiej przerwie na uczelni i okazuje się, że do napisania mam zaległe kolosy, a jest ich multum plus nowe z materiałów których nie mam. Nic specjalnego bo mnie nie było, więc sprawa normalna i do ogarnięcia, ale sesja już śmiga do mnie na tęczowym kucu więc stres jest. W zeszłym miesiącu przed chorobą kupiłem miesięczny w punkcie kkm, mówię pani, że na miesiąc (czuć piniondz xD), pani doładowała i woła o kasę, płacę, wszystko spoko i pytam się: do 8-go następnego miesiąca? -tak; ale włącznie? -tak; ok dziękuje, do widzenia. Jadę dziś rano na zajęcia, zadowolony, że jeszcze mogę, wchodzą knary i kontrola, no to na pewniaka daje legitymację...bilet nie ważny! Jak to? Przecież do 8-go mam! No nie ważny.. szukam więc paragonu i paragonu nie znalazłem.. idziemy z kanarem w takim razie do biletomatu i pisze, że do 7.01 do godziny 23.59.. Nosz #!$%@?! eee będzie mandat 120zł, rabatu mi nie chciał dać :( Ok, przyjąłem, po zajęciach chciałem doładować kartę, pierwszy biletomat nieczynny, w drugim gdy załadowałem kartę, tylko mi wyskoczył komunikat, że nie da się wykonać operacji, idę do trzeciego i komunikat, żeby włożyć mniejszy nominał, fuuuuuuck!.jpg, wkur@$m się i do domu z buta godzinę...( ͡° ʖ̯ ͡°)
#truestory #gorzkiezale #2015 #notcoolstory