Aktywne Wpisy
patryk_66 +723
lkjp +274
W końcu koniec najbardziej żałosnej pory roku. Za chwilę spocone baby, udarowcy i wiecznie narzekający rolnicy pójdą przynajmniej na chwilę w zapomnienie. Już niedługo czekają nas cudowne ciemne poranki, deszczowe mgliste dni i wczesny wieczór. Znowu będzie czym oddychać. Gówniarze będą smętnie kroczyć podczas szarówki w kierunku szkół. Życzę sobie i Wam moi mili, aby ##!$%@? oraz ##!$%@?. Z kolei wszystkim miłośnikom lampy 30 stopni serdeczna parówa w okrężnicę.
Rok temu Reader's Digest opublikowało artykuł, opisujący pewien eksperyment społeczny. W centrach 16 miast świata "zgubiono" po 12 portfeli z przeróżnymi danymi, tak aby łatwo można było je zwrócić. Badanie miało sprawdzić uczciwość mieszkańców i zbadać pewne tendencje w rozkładzie uczciwości, ale nie ma ono żadnej wartości naukowej. Nie było ono powtarzalne - wykonano je tylko raz, w dodatku na zbyt małej próbce - a ponadto umieszczony w portfelu ekwiwalent 50$ w jednym kraju jest wart więcej, w drugim mniej (tego chyba nie muszę tłumaczyć); dlatego można go traktować tylko jako ciekawostkę.
Pozornie mogłoby się wydawać, że im biedniejsze państwo, tym bardziej łasi na darmowy zarobek ludzie. Tym bardziej dziwi bardzo wysoka pozycja Bombaju, czyli najbiedniejszego z badanych miast. Analogicznie zaskakuje niska pozycja Zurichu. Najgorzej wypadły miasta iberyjskie i iberoamerykańskie (Rio, Madryt i Lizbona). Co ciekawe w Lizbonie oddano tylko jedną portmonetkę i zrobiła to... para turystów z Holandii.
Co do pozycji Warszawy to ulokowała się ona mniej więcej w połowie stawki, na 9 miejscu, ex aequo z Londynem. W Londynie 2 z 5 portfeli oddali jednak... polscy imigranci.
Czemu eksperymentu nie powtórzono, albo przynajmniej nie zwiększono jego skali, tak aby rzeczywiście odzwierciedlał pewne trendy społeczne? Po prostu nie opłacało się - nieoddano 102 ze 192 portfeli. Oznacza to, że 102*50$=5100$ zajrzało tam, gdzie Słońce nie zagląda...
#gdziekawostki | #ciekawostki | #mapy | #geografia | #socjologia
Komentarz usunięty przez moderatora
Ten test jest po prostu durny. Bardzo dobrze, że go nie powtórzyli.
Napisałem o tym pół pierwszego akapitu...
EDIT: Żeby lepiej zobrazować o co mi chodzi: to wszystko nie ma żadnej wartości naukowej, a jednak zrobili to badanie, nazwali eksperymentem społecznym i opublikowali to w artykule. Po co? To nie ma jakiejkolwiek wartości, może natomiast zostać przyjęte przez kogoś kto tylko pobieżnie zapozna się z treścią jako wartościowy wskaźnik uczciwości w miastach. TO mi się nie