Ile cebulionów potrzeba, aby miesięcznie utrzymać się w mieście typu #wroclaw lub #poznan? Mam na myśli: - wynajęcie pokoju + opłaty za prąd, wodę itp. - rachunek za neta i telefon - jedzenie, środki czystości - miesięczny - karnet na siłkę.
Wychodzi na to, że pytam się ile trzeba przeznaczyć na skromną egzystencję.
Wybacz, że siedzę w pracy po 16h dziennie i nie mam jak sobie ugotować obiadu, a przy tak intensywnym wysiłku nie mam ochoty na vifony... Trochę pomyślunku, bo nie wydaje tego na dziwki, koks, tajski boks tylko na JEDZENIE.
@belong: poza jakimś dorabianiem na wakacjach oraz saksami to właściwie nic nie robiłem. Dkatego czarno to widzę. Nie chcę codziennie #!$%@?ć po 16h tak jak @Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego, bo co mi z takiego życia?
@zimnyprysznic: Trochę smutne że w takim pięknym kraju, w centrum europy większość ludzi tylko wegetuje i musi wyliczać każdą złotówkę żeby przeżyć miesiąc. Sam #!$%@? na budowach za 2-3k miesięcznie i nie mogę nic odłożyć. Jak żyć?
@zimnyprysznic: nie no stary, ja nie siedzę codziennie po 16 h bo nie mam płacone za nadgodziny. mam pracę biurową, ale chce do czegoś dojść i dlatego #!$%@?. w amazonie z tego co wiem powinieneś dostać jakieś 2 tyś ,ale ile w tym prawdy, nie wiem. ( ͡°ʖ̯͡°)
@zimnyprysznic: jak jesteś oszczędny, nie jesz jak tucznik i wystarczy ci pokój, a nie cała kawalerka to 1500zł spokojnie wystarczy. i nie mówię tu o mieszkaniu na jakimś zadupiu albo w totalnym syfie. ja płacę za jedynkę ok. 650zł wliczając w to liczniki i internet
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: A takie gadanie. Jak na tel wydajesz 70zł co mc to już rozwalasz kase. Ja jem naprawdę dużo i co chwila łosos, wołowina etc. i wychodzi 1000zł na zarcie. Jak jesz na miescie to moze tak wychodzi. Poza tym mozna zrobic w weekend food a potem mikrofala w pracy i git.
@zimnyprysznic: 800-900zł za pokój z opłatami starczy 100zł za net i telefon (może mniej skoro będziesz dzielić z kimś mieszkanie) 800-900zł jedzenie+środki czystości (jeśli głównie będziesz przygotowywać jedzenie samemu) miesięczny+karnet sprawdz sobie, myśle że ok 200zł Doliczyłbym 500zł dodatkowo na wydatki, które trzeba zrobić w ciągu roku typu ubranie, lekarz+leki, wymiana jakiegoś sprzętu, coś niespodziewanego.
@zimnyprysznic: @Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: To prawda, w Amazonie idzie wyciągnąć koło 2k, nawet w Biedronce da radę coś koło tego. Znalezienie pracy za 2k na rękę we Wrocławiu to kwestia obrotności i czasu. Gdybyś miał jakiegoś współlokatora do szukania pokoju na dwie osoby albo #rozowypasek to koszty utrzymania idą znacząco w dół. Skoro i tak planujesz zakup biletu miesięcznego, szukaj jedynki na zadupiu, np. Psie Pole lub Leśnica
@belong: srata ogromnej masy czasu na dojazd i praktycznie brak możliwości jakiegoś nocnego wyjścia nie są warte mieszkania na zadupiu i oszczędzania paru groszy
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: niby masz rację, ale znam od groma ludzi tak #!$%@?ących i dorobili się co najwyżej garba. @belong: @Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: z Amazonem jest taka sprawa, że może i 2k się tam dostanie, ale nie widzi mi się robić za tyle do końca życia. @belong: mówiłem o bilecie, bo w centrum zawsze jest drożej a pracę nie zawsze idzie znaleźć pod swoim blokiem. A paska nie
@zimnyprysznic: Zatem możesz szukać pracy na zadupiu, niedaleko też poszukasz taniego mieszkania. Dojazdy na imprezy przebolejesz, w końcu częściej będziesz bywać w pracy niż na melanżach (no chyba że jesteś typem imprezowicza).
@zimnyprysznic: czas jest bezcenny imo. to co stracisz na mieszkaniu bliżej centrum zrekompensujesz sobie np. możliwością gotowania w domu. no i nie jesteś aż tak bardzo uzależniony od komunikacji - coś się stanie, autobus na zadupie nie przyjedzie i tracisz jeszcze więcej czasu. ja wolę dopłacić i mieszkać w centrum, bo wiem, że to mi się zwróci (nie kupuję np. biletu miesięcznego, bo wszędzie mam blisko na pieszo)
@Im_from_alaska: tylko czy cena mieszkania bliżej centrum nie będzie się równała w moim przypadku konieczności jedzenia kanapek z chlebem posmarowanych nożem? @belong: jestem typem nieruchającego introwertyka (dlatego nie ma mowy o wynajęciu pokoju w dwie osoby).
Mam na myśli:
- wynajęcie pokoju + opłaty za prąd, wodę itp.
- rachunek za neta i telefon
- jedzenie, środki czystości
- miesięczny
- karnet na siłkę.
Wychodzi na to, że pytam się ile trzeba przeznaczyć na skromną egzystencję.
#wynajem #kiciochpyta
Wybacz, że siedzę w pracy po 16h dziennie i nie mam jak sobie ugotować obiadu, a przy tak intensywnym wysiłku nie mam ochoty na vifony... Trochę pomyślunku, bo nie wydaje tego na dziwki, koks, tajski boks tylko na JEDZENIE.
800-900zł za pokój z opłatami starczy
100zł za net i telefon (może mniej skoro będziesz dzielić z kimś mieszkanie)
800-900zł jedzenie+środki czystości (jeśli głównie będziesz przygotowywać jedzenie samemu)
miesięczny+karnet sprawdz sobie, myśle że ok 200zł
Doliczyłbym 500zł dodatkowo na wydatki, które trzeba zrobić w ciągu roku typu ubranie, lekarz+leki, wymiana jakiegoś sprzętu, coś niespodziewanego.
@belong: @Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: z Amazonem jest taka sprawa, że może i 2k się tam dostanie, ale nie widzi mi się robić za tyle do końca życia.
@belong: mówiłem o bilecie, bo w centrum zawsze jest drożej a pracę nie zawsze idzie znaleźć pod swoim blokiem. A paska nie
Komentarz usunięty przez autora
@belong: jestem typem nieruchającego introwertyka (dlatego nie ma mowy o wynajęciu pokoju w dwie osoby).