Aktywne Wpisy
![wfyokyga](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +5
Jak wam się nudzi, to podajcie jakiś tytuł książki. Może se którąś wybiorę i przeczytam, każda propozycje nagrodzę plusem.
niemorzliwe +2
Zarabiam 30-50k miesięcznie na czysto. Możecie zadawać pytania
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Czołem Mircy.
Na dniach rozpoczynam remont mieszkania, wstępnie od instalacji elektrycznej. Mam już nagranych wykonawców (oczywiście jak to w Polsce, osoby prywatne, bo Firmy zabijają cenami i terminami) którzy wcześniej wykonywali już u jednej z osób w mojej rodzinie instalacje elektryczną (blok mieszkalny)
Cena została ustalona, odbyliśmy rozmowę co do zaliczki na części i materiał (zrozumiałe) oraz - co mnie troszkę zaskoczyło - zaliczka na robotę.
Raczej nie spodziewam się cyrków, ale jak to mówią strzeżonego pan Bóg strzeże. Myślę więc aby zaproponować podpisanie umowy w której treści znalazły by się dane moje oraz wykonawcy, informacja o udzielonej zaliczce na materiał oraz opcjonalnie zaliczka na robocizne, termin realizacji, oraz termin pozostałej płatności.
Powiedzcie mi proszę, czy od strony "prawnej" coś takiego ma racje bytu? Niektórzy nie raz wspominają o umowach słownych (których potem nijak udowodnić)
Pytam ponieważ następnych wykonawców też mam na podobnych zasadach (gazownik+co+kanalizacja, kafelkarz)
Dzięki za info i opcjonalne sugestie.
@Lemartez: tak. pozdrawiam.
Wykańczać (malowanie, gładzie, panele, i pierwsze podejście do płytek i gresu) będe (jak to u nas :) ) samemu(przy pomocy fachowców w rodzince)
- kto
- co
- komu
- za ile
- do kiedy
I tak naprawdę dopisz wszystko co uznasz za stosowne i czego potrzebujesz, w najgorszym wypadku poszczególne zapisy będą niezgodne z prawem, ale nie wpłynie to na ważność całej umowy.
No i oczywiście w dwóch kopiach dla wykonującego i dla mnie.
Bardzo mało jest "prywatnych" fachowców którzy zgadzają się na kary umowne.
Dlatego przy podpisywaniu umowy spiszemy parametry techniczne, na zasadzie, ile punktów, jakie kable, jaka "skrzynka"
@nico112: @Jade: Podejrzewam że jest to spowodowane brakiem zaufania ;) Ja z kar umownych zrezygnuje, dostana po prostu 30-40% "robocizny" a reszte po zakonczeniu
@Lemartez: owszem i roztropnością.
Umowa już napisana, wydaje mi się że jest na tyle bezstronna że nie powinno być żadnych cyrków, chyba że będzie stawiał się okoniem, to dostanie po prostu kase na materiał po przestawieniu faktury za nią, a przed jakimkolwiek klejeniem dziur przyjde i zobacze co za kable są i tyle.
Jutro dam znać jak poszło :)
Dzięki za rady i sugestie!