Wpis z mikrobloga

Do dziś się zastanawiam jak to możliwe, że taka #stuleja jak ja poznała rozowypasek - wczoraj. Nawet mameła mnie przedwczoraj zgasiła, że se nie znajde żadnej dziewczyny, myślałem, że skisnę w tym rosole, na mych łez padole. W sumie to nie jesteśmy jeszcze parą, ale kto wie... Wróćmy do początku, kiedy z wielką nadzieją wyszukiwałem opuszkami palców ostatjniej mamby między papierkami na biurku, ku mej uciesze znalazłem. Nie jestem w stanie opisać teraz swoich uczuć, targają mną potężne emocje. Z jednej strony mamba, z drugiej rozowy pasek. Wciąż zastanawiam się czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie stan 10/10? Nie wiem... lecz gdy myślę o niej, mam ochotę zdjąć okulary i walić... no może nie walić. Mam ochotę góry przenosić do mahometa! To na prawdę się zdarzyło, wczoraj w kebabie poznałem piękną brunetkę 7/10! Muszę coś z tym zrobić, muszę obczaić ją na fejsie, poznać jej imię i kto wie! Może nawet poproszę o numer telefonu! Najpierw jednak zjem kebaba se myśle. Nawet na chwilę do głowy mi nie przyszło, że ONA może tam teraz być. Była. Wszedłem do sklepu czerwony jak burak. Chodzę udaję, że chcę coś kupić, ale nic nie biorę tylko zabawiam się w Johnego Walkera obmyślając strategię. Bonaparte #!$%@? se myśle. Na przeciwko sklepu kebab, na przeciwko kebabu sklep. Spożywczy. Ja w nim. W sklepie. Co raz podchodzę do okna ukradkiem zerkając, czy dalej bruneta sieka barana. Sieka. Dobra idę, kupiłem mambę, wsadziłem do ryja, żeby nie #!$%@?ło i idę. Wielki pan stulejarz na podryw. Otwieram drzwi do All ahu Aq - BAR i świat zwolnił na chwilę. Bynajmniej nie dlatego, że zobaczyłem świnię, tylko w me nozdrza uderzył zapach modyfikowanych genetycznie baranin 5cio procentowych, kurcząt niekurczęcych i innych brudnych talarzy. Wchodzi ona, dziś #!$%@?ła makijaż - 7,5 se myśle. Podchodzę do baru i kebaba prsz a ta do mnie: jakiego? I znowu to uczucie, znowu slow motion, lecz tym razem na dobre. Nawet nie wiem ile to trwało, ale gdy już się ogarnąłem wszystko wyglądało nieco inaczej. Zerkam na menu a tam:
Stulejarz Pik
Grażyna Kier
Sebix Trefl
Karyna Karo
Spoglądam na karyne, a ta ma na ryju wymalowane Karo. WTF.jpg!
Ale szybki flashback, wracam wspomnieniami do chwili, kiedy zapachy mnie otumaniły i mógłbym przysiąc, że nie miała na ryju Karo! Nie było też takiego menu! Ale dla niepoznaki burknąłem pod nosem, że chcę Krn karo. - Co? - odpowiedziała
- KARO!
- Grażyna! Stulejarz zamawia Karo!
Jak nie #!$%@?łem burakiem! To wszyscy mnie tu znają?!
Poszedłem do łazienki, miałem banana w kieszeni. Wysrałem się i tam go zjadłem.
#coolstory #heheszki #pasta

  • 1