Wpis z mikrobloga

Dzięki pomocy specjalistów i przyjaciół stanęłam już jakoś psychicznie na nogi i nie dam się wpędzić z powrotem w poczucie nieistniejącej winy!!! Tobie też radzę, jak zresztą już nie raz, skorzystanie jak najszybciej z pomocy specjalisty z zewnątrz, bo masz coraz bardziej poważne problemy z głową!

Mamusia się odezwała mailem, nie wiem tylko po co, chyba tylko po to, żeby mi dopieprzyć
To ludzkie pomiotło nawet nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności.
#toksycznamatka
  • 13
@InsaneMaiden: chyba tym że się urodziłem bo nigdy nie dostałem od niej miłości. Może też tym, że po tym jak "kolega" z klasy wepchnął mi #!$%@? do gardła w 7 klasie szkoły podstawowej przestałem chodzić do szkoły i zapadłem się w sobie, przestałem się uczyć i stałem się bardzo zamknięty. Ją nigdy nie obchodziło dlaczego nagle sie tak zmieniłem, a ja nie czułem że to jest odpowiednia osoba aby o tym
@InsaneMaiden: taki mam plan ale z czasem krucho. W odróżnieniu od mojej matki moim celem jest to, żeby moje dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Wiem, że to głupie ale oszczędzam na sobie jak mogę i wcale tego nie żałuję (nie znaczy to, że jestem schorowanym brudasem, ale sam zadbam o siebie dopiero jak mała będzie miała co potrzeba).
@xSQr: Czyli jesteś dobrym rodzicem :-) najważniejsze żebyś nie popełniał błędów, które były udziałem Twojej matki. W górę głowa :-) dasz radę. Tylko nie bierz do siebie wszystkich bredni, które od niej słyszysz/czytasz.
@InsaneMaiden: moja żona? Tak, wspiera. Oboje mamy trudne charaktery i duży bagaż życiowych doświadczeń ale rozumie mnie i wspiera. Wspiera mnie też jej rodzina i do swojej teściowej łatwiej mi mówić Mamo niż przyszłoby mi mówić do mojej matki. Tak, ojciec mojej żony "był" alkoholikiem, popełnił wiele błędów, ale nasza mała jest jego oczkiem w głowie...