Mirki mam głupie pytanie... Gdzie znajdę za co można dostać w PL 10 lat więzienia? Jest jakaś 'tabelka'? Najgorsze jest to, że nie wiem za jakie przestępstwo...
Chodzi o to, że pomagam pewnemu człowiekowi, który siedzi w bardzo ciężkim więzieniu w PL. Wysyłam mu co jakiś czas ode mnie z firmy jakieś rakiety z płytami z muzyką, DVD, jakieś gazety itp. (dosłownie dwa razy do roku, na święta i gdzieś w połowie) cała akcja wyszła w ogóle z mojej inicjatywy do szefa, bo zadzwonił facet spytał się czy możemy coś takiego zrobić, powiedziałem, że jasne nie ma problemu. Rozmawiałem z nim przed chwilą i mówił, że prawdopodobnie wyjdzie w styczniu 5 miesięcy przed czasem. Ja na to, że życzę mu tego, ale nawet jeśli się nie uda to te 5 miesięcy to już nie będzie chyba taki dramat. Rozmówca stwierdził, że po 10 latach spędzonych tutaj to każdy dzień bliżej wyjścia to udręka... Potem dodał, że jak wyjdzie to wpadnie do nas do firmy osobiście podziękować. I tu się pojawia pytanie
@Cash1337: Właśnie dzisiaj przypomniało mi się, że miałam sprawdzić, czy żyjesz. Wybacz więc miesięczne opóźnienie, ale sprawdziłam! Cieszę się, że nadal oddychasz i mirkujesz ;)
Chodzi o to, że pomagam pewnemu człowiekowi, który siedzi w bardzo ciężkim więzieniu w PL. Wysyłam mu co jakiś czas ode mnie z firmy jakieś rakiety z płytami z muzyką, DVD, jakieś gazety itp. (dosłownie dwa razy do roku, na święta i gdzieś w połowie) cała akcja wyszła w ogóle z mojej inicjatywy do szefa, bo zadzwonił facet spytał się czy możemy coś takiego zrobić, powiedziałem, że jasne nie ma problemu. Rozmawiałem z nim przed chwilą i mówił, że prawdopodobnie wyjdzie w styczniu 5 miesięcy przed czasem. Ja na to, że życzę mu tego, ale nawet jeśli się nie uda to te 5 miesięcy to już nie będzie chyba taki dramat. Rozmówca stwierdził, że po 10 latach spędzonych tutaj to każdy dzień bliżej wyjścia to udręka... Potem dodał, że jak wyjdzie to wpadnie do nas do firmy osobiście podziękować. I tu się pojawia pytanie
Przecież się go nie spytam
#pytanie #wtf #pracbaza #creepystory
@ozzie: albo jechał po pijaku na rowerze