Wpis z mikrobloga

Taka historia. Pracuję w kinie i akurat wypadło, że w święta. Przyszłam zadowolona do pracy na 13.30, o 14.00 pierwszy "Hobbit". Wszyscy mówili "Spoko, co ty, ludzie nie przyjdą do kina w święta". Taaa. Czekali przed wejściem na pół godziny wcześniej. Pierwszy obsługiwany klient wyzwał mnie od złodziei, bo za dużo chcę za popcorn. Na szczęście jestem dyrektorem, co najmniej okręgowym i mam na to wpływ. To był istny festiwal cebuli. "Czemu tak wolno?" "Czemu tak drogo?" "Czemu tak mało?" Jutro powtórka. Dobrze, że chociaż ludzie w pracy fajni.

#truestory #pracbaza #cebuloweopowiesci ! Nie pójdę nigdy do kina w święta jako klient.
  • 13