Wpis z mikrobloga

652 - 9 = 643

Krótko mówiąc książki które przeczytałem w Roku Pańskim 2014

Zaczynając od najgorszej:

1. Reguła dziewiątek (Terry Goodkind) - książka za przeproszeniem jest c-----a ;_;. Wręcz czuję żal że to czytałem. Jest to pierwsza książka Terry`ego Goodkinda, i b--ń Borze że tknę słyną serię "miecza prawdy" . Możliwe że jest to książka jest tylko i wyłącznie do znawców serii.

Książka czyta się luźno, szybko nawet trochę wciąga, lecz jest dosłownie bez sensu. Z zwykłego szarego malarza, łączącego ledwo koniec z końcem staje się perfekcyjnym zabójca. Zabija wszystko co stanie mu na drodze, nie dość to ciągle sprzyja mu głupie szczęście. Masz nadzieję że naglę będzie przewrót toku akcji którego nie przewidziałeś, a tu jak na złość np. odpala samochód który ma zepsuty rozrusznik. Fabuła jest strasznie przewidywalna i przez co książka nie zachwyca. Musze jednak pochwalić za ładne zakończenie, było może i głupie ale nietypowe/ niecodzienne.

2. Wariant (Robison Wells) -Typowa młodzieżówka. Książkę przyjemnie się czyta. Główny Bohater Benson rozpoczyna naukę w szkole w której nie ma nauczycieli, szkoły naszpikowanej kamerami, pełnej tajemnic z której nie można uciec. Życie uczniów podporządkowane jest pewnemu schematowi, doprowadza to do sytuacji że wszyscy zachowują się niczym myszy laboratoryjne uczestniczące w jakimś eksperymencie. W ogóle książkę polecę, byłem zachwycony przewrotem akcji, tym co kryje ta szkoła oraz akie zdecydowane kroki podjęli by zmienić to co uznali już za normalność. Trochę byłem zawiedziony zakończeniem. Czekam na spolszczenie kontynuacji.

3. Mój ojciec Romulus Raimond Gaita) - bardzo ciekawe "doświadczenie". Książka opisuje historię życia Romulusa Gaita opisaną przez syna Raimond Gaita. Historię ciężką, pełnej bólu. Bohater książki od dziecka ma pod górkę. Ucieczka z domu ciężka praca, emigracja nieszczęśliwa miłość ponad to zmaganie się z własnymi słabościami którym została zwrócona szczególna uwaga. Jest to strzał w 10 na nudne, zimowe wieczory.

4. Sztuka bycia sobą (leo f. Buscaglia) - W dużym skrócie autor książki poprzez każdy etap życia stara się opisać jak powinniśmy się w nim spełniać. Opisuje jaką rolę pełni w naszym życiu śmierć, duchowość, frustracja i ból itd. Bardzo spodobało mi się rozdział "Światopoglądy przedstawiające człowieka, który dąży do samorealizacji", który opisuje religie oraz jej dobre cechy które można przytoczyć każdemu z nas.

5. Zdążyć przed Panem Bogiem (Hanna Krall) - opowieść o życiu w Warszawskim getcie opowiedziana przez jednego z przywódców powstania. Wątek kardiochirurgiczny trochę miesza, ale ze względu na to że jest to wywiad myślę że każdy kto czytał jest w stanie to zrozumieć, jak ciężko się rozmawia o najgorszym przystanku własnego życia. Książkę polecę tylko i wyłącznie dorosłemu odbiorcy, wymaga ona trochę empatii, współczucia oraz uświadomienia sobie że mamy olbrzymie szczęście żyć nie obawiając się o jutro.

6.Cztery pory roku (Stephen King) - Zbiór czterech opowiadań S.Kinga. Skazany na shawshank, zdolny uczeń, ciało oraz metoda odpychania. Najbardziej wciągnęło mnie druga z tych czterech pozycji. Świeciły mi się oczy gdy czytałem jak 13 letni Todd szantażuje ukrywającego się oficera SS. Uświadomiło mnie to jaką potęgą jest szantaż, oraz jak bezsilna jest osoba która jedynego czego pragnie to spokojnej godnej starości. Bardzo ładnie zobrazowany jest element bezsilności z przerastającym ich problemem. Młody chłopak fascynujący się holocaustem nie zadowala się już wiedzą książkową, potrzebuje historii z życia wziętych w zamian że nie ujawni prawdziwej godności P. Denkera. Wraz z odkopanymi wspomnieniami i zbyt bujną wyobraźnią chłopca oby dwom bohaterom zaczynają śnić się koszmary. Mają problemy z snem. Todd ma problemy w nauce, aby zaspokoić ten ból Denker piecze żywcem bezdomnego kota w piekarniku.. resztę przeczytajcie sami. :P

7,8,9. Wiedźmin (Andrzej Sapkowski) Trzy pierwsze części opowieści o Geraldzie z Rivi. Ogólnie wszystko przeleciały prze ze mnie jak w---a do gardła. Przyjemnie się czyta. Najbardziej utkwiły mi opowiadanie o przyjęciu u lwicy (skądś tam) :)

olesh - 652 - 9 = 643



Krótko mówiąc książki które przeczytałem w Roku Pańskim 2014...

źródło: comment_C4S2l90ZBRMiWsxjQtGonNNcyXJY5b1n.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ukrainiec: że to zabrzmi tak psychodelicznie, nie codziennie się pali koty w piekarniku albo strzela do przypadkowych ludzi na autostradzie :P. Jeśli chcesz sobie przypomnieć akurat tą opowieść to została ona podobnie jak "Skazany na shawshank" zekranizowana pod tytułem "Uczeń Szatana". Szczerze dziwie się że jest/było o tym filmie tak cicho.
  • Odpowiedz