Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +125
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Urodz się takim milenialsem.
W lata 90 spędź na życiu w szczęściu, w miarę. jak rodzice nie pili i nie bili to można było mieć proste ale fajne dzieciństwo. Kaczor Donald, batman animated, lody na patyku, na pleju u kolegi, bieganie po lesie, wakacje na mazurach. Taty często w domu nie ma bo pracuje.
Później lata 2000, wielkie zmiany technologiczne, ludzie urodzeni w latach 60-70 zaczęli wykorzystywać granty europejskie,
Urodz się takim milenialsem.
W lata 90 spędź na życiu w szczęściu, w miarę. jak rodzice nie pili i nie bili to można było mieć proste ale fajne dzieciństwo. Kaczor Donald, batman animated, lody na patyku, na pleju u kolegi, bieganie po lesie, wakacje na mazurach. Taty często w domu nie ma bo pracuje.
Później lata 2000, wielkie zmiany technologiczne, ludzie urodzeni w latach 60-70 zaczęli wykorzystywać granty europejskie,
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/70acd120bf59c9697d38ebb2ebec7ae1772d486fade352e15b87482be3a7ae26,w150.png)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/af2f537177fb883ec199b20add2007f81758e9a7f54344a6781419c36e34c5d6,q60.jpg)
Barakun91 +92
#francja #bekazlewactwa #uchodzcy #heheszki
Wiedzieliście że w postępowej Francji za darmo rozdają motory?
Wiedzieliście że w postępowej Francji za darmo rozdają motory?
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c916c36941786ec25d33c0692ebd9ad6b7aef8ca6790259995f6246eae4d96b1,w150h100.jpg?author=Barakun91&auth=c32ec8fb027bc855762a5d1155230a38)
Ostatni wpis nt. emigracji w Berlinie zakończyłem historią wypadu do klubu aby poznać ciemne strony miasta tak więc dziś coś dobrego i parę przemyśleń.
Tak więc teraz zacznę od tego, że są też niesamowite imprezy po "dobrej stronie mocy" ;) Mam na myśli urodziny klubu Charles Prince, impreza "Burgers and hip hop".
Muszę przyznać, że ogromnie przypadł mi do gustu klimat imprezy, sama nazwa to już wygryw, do tego budki z burgerami nie tylko berlińskimi ale również z Amsterdamu, Londynu, Paryżu i Birmingham! Mega pozytywne wibracje. Narobię smaka: http://www.stilinberlin.de/2014/12/berlins-best-burger-anniversary-edition.html
Polubiłem poznawanie miast nie jako turysta a jako mieszkaniec, może 2 miesiące to mało ale już pewne wnioski o Berlinie mi się nasuwają. Głównie moje wnioski oczywiście odnoszą się do Polski i do Londynu bo tylko w tych miejscach mieszkałem. Bez sensu byłoby jakbym próbował porównywać do miejsc, które po prostu odwiedziłem.
Pewnie trafią się głosy sprzeciwu więc zaznaczam, że to moja subiektywna opinia :)
Tak więc w moim mniemaniu Berlin jest miastem, które faktycznie ma swój unikatowy klimat, który się czuje. Z jednej strony na każdym kroku widać, że był tu komunizm i można poczuć się "swojsko" z drugiej strony ludzie mogą godnie żyć. Sądzę, że jakby w Polsce nagle podniesiono standard życia do poziomu jaki panuje tutaj, wtedy ciężko by było znaleźć różnice między nami a nimi. Nadal byłoby brudno, młodzi by poszli w jeszcze cięższe imprezy, dorośli i tak by narzekali. Londyn w porównaniu do Berlina to mimo wszystko cywilizacja.
W pracy poznałem rodzinę na emigracji, ojciec wyjechał 3 lata temu, syn 2 lata, matka z córką w tym roku. Ojciec i syn pracowali na tej sortowni butelek za którą z miejsca podziękowałem. Mimo kłopotów z językiem, nisko poziomowej pracy zdecydowali się na emigrację i mówią, że chcą godnie żyć. Inny znajomy, który wyjechał do Niemiec przez agencję pracy przyznał mi rację, że w ten sposób nie nauczy się niczego ani o kraju ani języka do tego mówi, że współpracownicy to patologia i wraca do Polski poduczyć się niemieckiego i spróbować wyjazdu takiego jak ja. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że wyjeżdżając z agencją bardzo prawdopodobne są właśnie takie warunki i co gorsze nie można ich zmienić a nie chciałem być uzależniony od żadnego koordynatora.
Każdy przyjeżdża ze swoją własną historią.
Emigracja sporo uczy i zdecydowanie każdemu ją polecam, poznanie siebie, poczucie czym jest więź z ojczyzną, podróże, widok ludzi oczekujących na rodziny na dworcach, lotniskach, ludzi jadących do ukochanych osób, to jak z daleka widać jak za sobą tęsknili kiedy do siebie biegną wpadajac sobie w ramiona, to jak znajomi się zachowują kiedy jesteś daleko. Poznawanie nowych osób, nawiązywanie przyjaźni, ogromnie chwalę sobie to, że cały czas mam kontakt z lokatorami z Londynu, że znalazłem w nich przyjaciół na których mogę liczyć i wiem, że miałbym gdzie spać i byłbym przyjęty z otwartymi ramionami, jest to niesamowite uczucie.
Mam mały plan przedłużenia emigracji w Berlinie na rok, ale czy wypali to się okaże w Lutym.
Dzięki za uwagę, na dniach kolejny wpis! :)
#skzdeu #skzuk #emigracja #niemcy #berlin
Komentarz usunięty przez autora