Wpis z mikrobloga

Tsunami #gdziekawostki

W weekend byłem na filmie "Interstellar" (do czytania gdziekawostki nie jest potrzebna znajomość filmu) i zostałem zapytany przez kolegę o jedną kwestię z pogranicza geografii i fizyki - czy mogą w rzeczywistości powstawać takie fale jak na wodnej planecie Miller (dla nieoglądających - baaardzo duże fale), czy jest to tylko fikcja i fantazja pana Nolana?

Otóż przy spełnieniu szeregu warunków, owszem, mogą. Nie wiemy jak jest ukształtowane dno zbiornika, w którym lądują bohaterowie, ale jeśli ma on pewną określoną geometrię to mogą się w nim rozwijać fale o wysokości spokojnie ponad 100 m (bo takie powstawały także na Ziemi). Należy nawet oddać honory panu Nolanowi, bo tak jak w filmie, fale tsunami osiągają duże wysokości tylko na płyciznach. Ponadto możliwe, że astronauci wylądowali na planecie kilka godzin po trzęsieniu ziemi czy uderzeniu komety, które tylko uprawdopodobniałyby taki scenariusz.

Co do ziemskich fal tsunami to o ile najtęższe i najbardziej niszczące zdarzały się na otwartych ocenach, o tyle najwyższe fale powstają w zamkniętych zatokach, lagunach, czy nawet jeziorach - łatwiej było w dzieciństwie rozbujać wodę w wannie niż rozkołysać całą taflę oceanu. Najwyższa odnotowana fala tsunami powstała w 1958 roku w Zatoce Lituya, na Alasce, będącej półzamkniętym fjordem. Trzęsienie Ziemi o sile ponad 8 stopni w skali Richtera spowodowało wtedy gigantyczne osunięcie się skał do jeziora i rozbujanie powierzchni wody do nawet 524 metrów wysokości. Na zdjęciu pas gołej, niezalesionej ziemi przy brzegu to obszar zniszczony przez lokalne tsunami (dla porównania całkowita szerokość zatoki to 4 km, także miejscami fale weszły nawet na 1,5 km w głąb górzystego lądu). Co ciekawe zatoka ta leży na uskoku, więc następne tego typu trzęsienia => osuwiska => tsunami mogą mieć ponownie miejsce w stosunkowo niedługim czasie.

Na otwartym morzu najwyższą odnotowaną falą jest ta związana z trzęsieniem ziemi pod Górą Unzen, w 1792 roku. Osiągnęła ona ok. 100 metrów wysokości, czyli mniej więcej tyle, co w filmie. Pamiętajmy jednak, że w czasach historycznych nie mieliśmy do czynienia z żadnymi katastrofalnymi impaktami, czy np. wybuchami superwulkanów, co mogło się zdarzyć na planecie Millera (nawet w filmie jest wzmianka o tym, że ze względu na bliskość czarnej dziury jest ona narażona na znacznie częstsze uderzenia kosmicznych skał). Ostatnie 1... 2... 3 tysiące lat są wybitnie spokojne i przyjazne ludziom, a nie zawsze tak było. Nawet w holocenie, po tzw. wydarzeniu Storegga (8,2 ka event, podwodne osunięcie ziemi na Morzu Norweskim) Wielką Brytanię niszczyły fale wnikające na nawet 80 km w głąb wyspy. Dla takich ekstremalnych zdarzeń jak uderzenie meteorytu pod koniec kredy (tak, to związane z wyginięciem dinozaurów) bierze się pod uwagę tsunami dochodzące nawet do 5 km wysokości.

W ogóle ostatnio coś dużo ciekawostek się popłodziło na mirko, zwłaszcza astronomicznych i robią kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że geografia i #gdziekawostki jakoś to wytrzymają ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#gdziekawostki | #ciekawostki | #geografia | #pokonamyfale | #interstellar
Enmebaragesi - Tsunami #gdziekawostki



W weekend byłem na filmie "Interstellar" (do...

źródło: comment_MFJ6HZzXrwR8rFHplPolL3TgJ87fSmsS.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
rozbujanie powierzchni wody do nawet 524 metrów wysokości


@Enmebaragesi: żeby nie było: to nie fala miała 524 metry wysokości, tylko dotarła do wysokości 524 metry nad poziomem wody. sama miała może kilkadziesiąt, dokładnych wartości nie jestem w stanie przytoczyć.

  • Odpowiedz
@dobrabajera:

Wiec skoro nie wpadamy do słońca to nie wpadalibysmy też do czarnej dziury o masie słońca gdyby się magicznie zamiast niego pojawiła.


Otóż nie.

Planety mogą krążyć wokół czarnej dziury tylko jeśli ta posiada rotację. Wtedy jej fizyka zupełnie różni się od fizyki "zwykłej" czarnej dziury.
  • Odpowiedz
@Enmebaragesi: niemożliwe jest powstanie takiej fali na takiej głębokości, a woda sięgała do kolan? ok, możesz powiedzieć, że akwen może być w różnych miejscach dużo bardziej głęboki, jednak spowodowałoby to po dotarciu fali od płytkowodzia zwyczajne jej załamanie z powodu zaburzenia eliptycznej charakterystyki fali (to zjawisko widzisz nad morzem), jakby się uprzeć to może by i dało radę, ale ta fala powinna wyglądać jak na mój gust zupełnie inaczej, na pewno
  • Odpowiedz
@mocart: pierwsze słyszę. Mogę prosić źródło?

Poza tym raczej większość czarnych dziur rotuje skoro powstają z gwiazd które też rotują.

Tak czy inaczej gdyby słońce w magiczny sposób zamieniło się w czarną dziurę to oprócz spadku temperatury do 3K nic by się nie zmieniło w trajektoriach planet księżycy czy nawet komet. Czarna dziura to nie odkurzacz.
  • Odpowiedz
@dobrabajera: dzieki za wyjaśnienie mi czegos co rozumiem i o co nie pytalem. Nie wiem jak ma sie to do pytania o roznice pomiędzy woda a planeta, gdzie ta pierwsza 'staje nieruchomo w pozycji do czarnej dziury' a ta druga sie obraca.
  • Odpowiedz
@peszmerd: odpowiadam na rzeczy które sam piszesz więc lol. I chyba jednak nie rozumiesz skoro piszesz co piszesz. Weź sobie wpisz w Google frazę "co by się stało jakby słońce zamieniło się w czarną dziurę"

Jeśli planeta powstała jak ziemia 4,5 miliarda lat temu to od ukształtowania minęło dopiero 70000 relatywistycznych lat. 1h wszak = 7 lat.

Ksiezycowi zajął ten proces dużo dłużej.
  • Odpowiedz
@mocart: ale w jakiej sferze. Bo odnosisz się do mojego komentarza o czarnej dziurze zamiast słońca. Jakiej wielkości więc byłaby ta sfera w tym wypadku. Bo jeśli 10000 kilometrów to wiesz... nie ma znaczenia dla Ziemi.

I u mnie w liceum takich rzeczy nie było. Proszę o źródło a nie protekcjonalizm.
  • Odpowiedz
@mocart: ja wiem co to sagitarius A, wiem ze orbituje ją gwiazda która osiąga 5% prędkości światła. Ale sagitarius obraca się, raczej każda czarną dziurą powstała z gwiazdy również się obraca. Ale mówisz o czarnych dziurach które rotacji nie mają a to dla mnie nowość
  • Odpowiedz
@mocart

Cytuję

Wiec skoro nie wpadamy do słońca to nie wpadalibysmy też do czarnej dziury o masie słońca gdyby się magicznie zamiast niego pojawiła.


Otóż nie.


Planety mogą krążyć wokół czarnej dziury tylko jeśli ta posiada rotację. Wtedy jej fizyka zupełnie różni się od fizyki "zwykłej" czarnej dziury.

Pisałem o sytuacji gdy słońce wbrew prawom fizyki zamienia się w czarną dziurę, orbity planet nie zmienią się nic a nic.
  • Odpowiedz