Wpis z mikrobloga

@dob3k: Nie mówie, że Polacy są świetni, są bardzo dobrzy, jednak daleko im do niemców czy austriaków - dla mnie oni jeżdżą najlepiej. Nie chodzi tu o żadną dume, po prostu jeździłem #!$%@? po całem europie i wiem jak się gdzie jeździ - węgrzy, czesi też jeżdżą całkiem OK. To co zobaczyłem w UK to abominacja, IMO najgorsi kierowcy - ale może dlatego, ze ja wole by po drogach poruszali
  • Odpowiedz
@sorek:

Akurat Niemcy gonia Polakow jesli chodzi o liczbe wypadkow. Tyle ze im czesciowo mozna wybaczyc bo stanowia droge tranzytowa wschod-zachod. W Austrii nie jezdzilem wiec sie nie bede wypowiadal. Polacy jezdza tragicznie. Chaotycznie, bez plynnosci na drodze. Byle byc pierwszym i przyjechac do domu o 0.00003 sekundy wczesniej. Przycwaniakowac i wyprzedzic wszystkich po pasie zieleni. A co!

W uk ruch jest duzo plynniejszy i "z głową". Nie znajdziesz tu
  • Odpowiedz
@dob3k: Dzieci narazie nie planuje i wątpie ;) Aglicy blokują #!$%@? najszybszy pas - stwarzają zagrożenie na drodze bo trzeba ich wyprzedzać z drugiej strony - to nie jest bezpieczne. Ja się tu #!$%@? bo wszyscy zajmują wszystkie pasy i nie myślą o tym, że ktoś chce ich wyprzedzić w ogóle..
  • Odpowiedz
@sorek: nie zdarzylo mi sie jeszcze zeby zajmowali wszystkie pasy, chyba ze w przypadku korku (a przez yorkshire dosc czesto zdarza mi sie jezdzic). Czasem sie ktos zapomni, i trzeba mu mignac dlugimi zeby zjechal, ale to sie zdarza bardzo rzadko. Pomijam fakt ze osoby blokujace moga nie byc anglikami. Juz ladnych pare razy zdarzylo mi sie ze auto na polskich blachach jechalo sobie dumnie srodkowym pasem mimo ze lewy
  • Odpowiedz
@dob3k: ja niestety trafiam na to notorycznie ;/ Przez to z punktu A do B jedzie się dużo dłużej niż trzeba ;/ Choć fakt, największy syf jest w okolicach Bradford/Manchester - to faktycznie może to być wina ciap.. immigrantów ;)
  • Odpowiedz