[m.....n]

Mirki. #rozowyasek za kierownice to jednak zagrozenie dla bezpieczenstwa w ruchu drogowym. Jade sobie spokojnie z Elbląga do trójmiasta. Bez szalenstw. Zachowując duża odleglosc od pojazdu jadacego przede mna. Widze ze ktos dziwny jedzie na przeciwko bo gwaltwonie przyspiesza a potem nagle hebel w podłoge i hamuje. Myśle sobie albo jakiś dziadek albo n------y. I nagle ułamek sekundy ktoś z naprzeciwka wyprzedza. Pojazd wyprzedzany zjezdza na pobocze. ten ktory jechal przede mna rowniez zjezdza na pobocze ale zamiast jechac normalnie dalej to daje z calej p---y po hamulcach. Ja od razu po hamulach pare cm dzieliło mnie ze żeby wjechać mu ostro w dupę. TIR za mną tak bardzo w-------y i zdezorietnowany co się dzieję że mnie wyprzedził i ztrąbił. A dzielny #rozowypasek jedzie dalej jakby k---a nic się nie stało i dumna z siebie trzymjac obie dlonie na kierownicy w pozycji 9:15. Wyprzediłem ją i popukałem się w czoło żeby to zobaczyła ale podejrzewam że nie skumała w ogóle.

#motoryzacja #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow

[S.....Q]

@m00n: Jak jeżdże na moto to zaglądam do aut żeby wiedzieć czego się spodziewać. Dzisiaj mi jedna blondyneczka na ruchliwym rondzie zwolniła c--j wie czemu, żeby mnie ktoś rozjechał podczas włączania się.

[m.....s]

@m00n:

Zachowanie oczywiście głupie, ale niektórych trzeba po prostu nauczyć, a jej pewnie nikt nie nauczył, nie wiedziała co zrobić i się wystraszyła.

Czytałem kiedyś, że jakieś badania dowodzą, iż kierowca sam z siebie rozwija się w bardzo niewielkim stopniu. Dopóki ktoś mu nie powie gdzie popełnia błąd to może go popełniać ciągle (pomijając jakieś oczywiste, typowe, trywialne sytuacje).

Na kursach jakość kształcenia jest żenująca to to się potem przekłada

[m.....n]

@macentos: Masz rację ale pewne odruchy powinny być automatyczne. Mnie np. nikt nie uczył jak wyjść z poślizgu ale wpadłem sam parę razy i nauczyłem się jak machać kierownicą :)