Aktywne Wpisy
![kyIiejenner](https://wykop.pl/cdn/c0834752/62cdcf7ec2df80a1f0c49894fd43a0e1c76d266d289f12185a05cf4e9dc36af4,q60.jpg)
kyIiejenner +40
komu wyczyscic akwarium?
![kyIiejenner - komu wyczyscic akwarium?](https://wykop.pl/cdn/c3201142/3a5a14dcbb7b2fc91e1fb8362d1dc93a38a9f1c18c3e71b7b8d5335bb88ad002,w150.jpg)
![s0bieskii](https://wykop.pl/cdn/c3397992/s0bieskii_xGkH3PyVEG,q60.jpg)
s0bieskii +318
W nawiązaniu do tego wpisu sprzed prawie roku gdzie cisnąłem po swoim życiu
Updates jest taki, że niestety po leczeniu chemią i radio-terapia po 8 miesiącach od końca chemii dostałem wznowę nowotworu.
W głowie znowu miałem milion myśli, scenariuszy, zakończeń. Raz byłem rozbity i płakałem, raz przeszywała mnie obojętność na to co się ze mną dzieje, a jeszcze innego razu byłem zły.
Rozważałem różne wyjścia z sytuacji, czytałem o leczeniu, o moich
Updates jest taki, że niestety po leczeniu chemią i radio-terapia po 8 miesiącach od końca chemii dostałem wznowę nowotworu.
W głowie znowu miałem milion myśli, scenariuszy, zakończeń. Raz byłem rozbity i płakałem, raz przeszywała mnie obojętność na to co się ze mną dzieje, a jeszcze innego razu byłem zły.
Rozważałem różne wyjścia z sytuacji, czytałem o leczeniu, o moich
![s0bieskii - W nawiązaniu do tego wpisu sprzed prawie roku gdzie cisnąłem po swoim życ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/81a96cbc0e07b2dd531fc5222624e03a49ac72c47855a41e1cc9a7de96a56a50,w150.jpg?author=s0bieskii&auth=35ee310346f500c13751e56524158618)
kliknij przypadkowo "zapros do grona znajomych,"
panika
gdzie tu sie anuluje
klikasz przycisk anuluj over9000 razy
przychodzi powiadomienie
loszka zaakceptowala twoje zaproszenie
onie! co robic.
trzeba cos napisac
otworz pole wiadomosci
zastanawiaj sie co napisac
wtedy przychodzi wiadomosc
"znamy sie, Anon?"
odpisz: "jeszcze nie hehe,ale mam nadzieje, ze zmienimy to jutro o 18 w kawiarni przy Aleji Jana Pawła Drugiego hehe"
"ale wiesz nie spotykam sie tak z nieznajomymi z internetu"
"hmm, miałaś w profilu napisane, że lubisz poznawać nowych ludzi, czyżby to nie była prawda?"
"w sumie żebym nie wyszła na kłamcę zmieniam zdanie, co mi tak szkodzi dwukropek nawias, nie ma sprawy"
robi sie ofline
nastepnego dnia ide do kawiarni ubieram garnitur i kupuje po drodze kwiaty
zajmuje miejsce przy stoliku
przychodzi loszka
na początku rozmowa się nie klei, ale że przypominam sobie rady z /fz/ idzie coraz lepiej
delikatnie śmieszkujemy
loszka jest zdumiona ze ktos z taką aparycją może mieć tak zabawny charakter
"wiesz co, świetnie mi się z tobą rozmawia, ale już późno, może odporwadzisz mnie do domu?"
"wiesz co rodziców nie ma, trochę się boję być sama, może posiedzisz ze mną chwilę? jeśli możesz oczywiście"
"wiesz nie wiem czy to mądre wchodzić do domu nieznajomej z internetu ale zaryzykuje hehe"
"hihi ale jesteś zabawny xD"
wchodzicie
"o mam tu takie fajne wino dostalam na urodziny, sprobojemy? nie mialam z kim go wypic wczesniej"
"o a tu kolejne"
loszka bardzo blisko siedzi, robi mi się gorąco
"anon ale ty jesteś nieśmiały hihi, lubię takich hihi"
"a #!$%@? tam to pewnie ostatnia szansa w życiu" i wypijam kolejną lampkę
czas na forsowanie dotyku, trzymam ręce na jej udach a dokładnie na udających pończochy rajstopach
"rozpal mnie" i przesuwa moją rękę między uda
"anon trochę wyżej może co? hehe"
gul mi skacze z nerwów, ciśnienie 200/120
zaczynam smyrać cipkę przez majtki
zaczyna rozpinać mi spodnie i wyciąga fujarkę
jak dobrze, że pozbyłem się stulejki dzięki /med/ bo żezu by było
na chwilę przestaje bawić się moim mięsem i zsuwa swoje majteczki
"zrób to porządnie" i wkłada sobie moje dwa palce
#!$%@? ręką z prędkością pompowania piłki przez janusza pawulona
zaczyna jęczec ale tak cicho nie jak na filmach
coraz głośniej i szybciej jęczy
pręży się, odgina głowę do tyłu, jestem oszołomiony jakbym się piwa napił bo takie żeczy widziałem dotąd tylko w 360p
uspokaja się, mówi "już" i odpycha moje ręce
siada na mnie okrakiem, zarzuca grzywką i mówi "teraz twoja kolej" po czym zaczyna kontynuować swoje dzieło
kiedy widzi, że dochodzę podwija mi koszule i skierowuje agenta 47 na mój brzuch
o #!$%@? co tu sie xD szczęśliwy jak nie pamiętam kiedy
mogło być lepiej z tym finiszem no ale trudno
kładzie się koło mnie, jej ręka jest na mojej szyi i momentalnie zasypia
"o #!$%@? co teraz, jestem #!$%@? nasieniem a ona śpi tak słodko nie będę jej budził jakoś wytrzymam w tym dyskomforcie, jak za godzinę się nie obudzi to ja to zrobie"
leżę milion myśli na minutę, o tym jakie życie jest super i że nie warto bohatyrować, że może już jestem normikiem, wszystkie problemy znikną
budzi się z przerażeniem kilkadziesiąt minut później
"oh anon która godzina? wiesz chyba powinieneś już iść, nie wiem o której rodzice z wesela wrócą"
podaje mi ręcznik papierowy do wytarcia
ubieram się, a przy wychodzeniu loszka przytula się do mnie daje całusa i mówi
"odezwiesz się chyba do mnie jeszcze co?"
"wiesz, chyba jednak nie hehehe hihi"
"jesteś taki słodziak kiedy kłamiesz hehe, pa, do zobaczenia jutro"
wesolazaba.jpg
pic rel
#wygryw #pasta
jak dobrze, że pozbyłem się stulejki dzięki /med/
@Asterod: wniosek? Chcesz wyjść z przegrywu, siedź na stronie o kupie.
Komentarz usunięty przez autora
Kisne