Wpis z mikrobloga

Za kilka godzin zaczynam remont nowego miejsca zamieszkania. Pracy mam dużo (przez małe doświadczenie), czas mało (do końca grudnia z uwzględnieniem jego ograniczeń spowodowanych pisaniem inżynierki). W celu motywowania się do intensywnej pracy i szukania odpowiedzi związanych z remontami, postanowiłam założyć nowy tag ---> #yorecivremontuje . Będę tutaj wrzucała zdjęcia z postępów nad utworzeniem odpowiednich warunków do życia, pisała o pomysłach na wykonanie danej części robót i zadawała pytania dotyczące kolejnych etapów remontu. Nie ukrywam, że będę starała się szukać domowych sposobów, które pomogą mi zaoszczędzić fundusze do przeznaczenia na dalsze etapy. Wszystkich zainteresowanych (hehe) postępami pracy i chętnych do pomocy zapraszam do obserwowania tagu.

Na zdjęciu poniżej przedstawiam aktualny stan pokoju głównego. W dniu dzisiejszym będę w nim zrywać tapetę i zajmować się sufitem (odpadające fragmenty farby).

Zdejmowanie tapety będzie odbywać się przy użyciu wody, detergentów oraz żelazka. Przy najmniejszym oporze tapety korzystać będę z wody, przy większym z dodatkowych detergentów, a przy fragmentach prawie niemożliwych do ściągnięcia- z pary wodnej wydobywającej się z żelazka z odległości ~ 2cm.

Problem pojawia się przy suficie. W niektórych miejscach farba odpada płatami, w innych trzyma się porządnie. Z tego, co zdążyłam się dowiedzieć, dobrym rozwiązaniem będzie zeszlifowanie miejsc, gdzie farba schodzi, nałożenie na nie gruntu i odczekanie 24 godzin.

Szafa obecna na zdjęciu zostanie zlikwidowana.

Jeśli macie jakieś porady, z wielką przyjemnością przyjmę je ()

#yorecivremontuje
yoreciv - Za kilka godzin zaczynam remont nowego miejsca zamieszkania. Pracy mam dużo...

źródło: comment_v2aXDfW85KBcDnoy9RastcWJLRsoOfqT.jpg

Pobierz
  • 52
@GrzegorzSkoczylas: Grzesiu wszystko spoko, ale jak widzę tą tapetę to większość odejdzie od ściany bez moczenia - wystarczy umiejętnie ją zdzierać. Oddzielamy od ściany, od dołu (ew. gdzie wygodniej) - ważne żeby powstał jak najszerszy brzeg, chwytamy na rogach i nie drzemy do góry jak leci tylko najpierw naciągamy z wyczuciem i ręce przesuwamy wyżej i znowu naciągamy wzdłuż i wyżej. Będzie słychać charakterystyczne strzelanie. Ciężko to trochę opisać, ale chodzi
@yoreciv: Co do kasetonów to sprawa ma się tak: pisałaś o odpadającej farbie na suficie. Czy pod tym co opisujesz jako odpadająca farba jest gładki ten sufit czy po przejechaniu ręką jest pył i czuć porowatość jak na surowym tynku? Pytam, bo całkiem możliwe, że sufit był białkowany i później malowany i to właśnie białkowanie leci razem z farbą, a nie tylko farba.
@yoreciv: ponacinaj sobie tapetę nożem do papieru. Rób linie które będą się przecinać, kwadraty na przykład. Jeżeli samo namoczenie nie pomoże postaraj się pożyczyć bądź parownicę, zaoszczędzisz mnóstwo czasu, a to co pozostanie na ścianach zdrap szpachelką.