Wpis z mikrobloga

Mirki cudownie sie dzieje od kilku dni.

W srode zpesulem drogi oddechowe a wiec L4. Po drodze wstapilem do sklepu po wode i bulki. Poczulem cos pod butem... Patrze gowno. Posadzka w sklepie #!$%@?, jaki wstyd.

W czwartek powrot do rodzinnej chaty, przejazdzka z kolegami, auto nie wytrzymalo, #!$%@?, glosne wrrr, klekotanie, silnik lata jak lopata, pchanie na parking.

W piatek holowanie do mechanika, zle wiesci ale dowie sie dopiero konkretnie co, jak sciagnie glowice. To #!$%@? pomyslalem, ogarne drugie, stoi i rdzewieje to rozgrzeje, lece na ubezpieczalnie zeby oplacic za niego rate bo to olalem. Wchodze do firmy patrze znowu gowno, wstyd, wychodze wycieeam buta wracam. Wieczor piwka, dziwnie nie czuje, nie mieszajcie antybiotykow z alko.

Sobota ruszam oplem, smierdzi benzyna, patrze leje sie #!$%@? wie skad za autem, przewod ze zbiornika rozjrbany, nie bylo zle wiec robie i jade ogarnac przeglad opla, brak malej szybki bo kiedys na randce zatrzasnalem kluczyki i musialem #!$%@?, zaklejone izolacja, trudno moze da rade. Dalo rade, wyprosilen ;)Dzowoni mechanik, gorsze wiesci. Do wymiany tlok z korbowodem, wtrysk, glowica do regeneracji i inne tam z efektem domina. Koszt? Prezentow nie bedzie, sylwester w domu ogladajc polsat play.

#truestory #zwierzenia troche #heheszki w sumie #przegryw
  • Odpowiedz