Wpis z mikrobloga

@pasztet_w_lasce: Tak, tak. Kupiłem 12 rolek trójwarstwowego papieru, bo oczywiście nikt nie kupi. O 19 wieczorem założyłem rolkę papieru na podajnik i wyszedłem do swojej #rozowypasek. Rano wracam na mieszkanie (10-11), a w podajniku przyklejone ostatnie 2 listki. Dodam, że przez noc w mieszkaniu była jedna współlokatorka, która nie miała żadnych gości. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Albo brzydzi się swojej #!$%@? i obwija dłoń papierem, albo ma
  • Odpowiedz
@lawrence_krk: nazwijcie mnie cebulakiem, ale chyba nigdy w życiu nie składałem się na papier toaletowy. Po prostu, wszyscy, z którymi mieszkałem nigdy nie podnosili tego tematu, każdy zawsze miał swój. Jeden woli taki, inny taki, jeden zużywa więcej, inny mniej, bo to też kwestia osobistego komfortu. Ja np. często używam toaletowego również w zastępstwie ręczników papierowych albo do wycierania półek, więc dlaczego miałbym marnować coś wspólnego na takie rzeczy? Nigdy
  • Odpowiedz
@lawrence_krk: Mam to samo. One chyba mają podpisaną umowę z lobby producentów srajtaśmy :) A robią też taki bajzel, jak gdzieś wychodzą? Sru wszystko z szafy na podłogę i szukanie tej jedynej bluzki. "Jutro posprzątam. Teraz się spieszę."
  • Odpowiedz
@Hemus: To proste wystarczy powiedzieć coś takiego: Ekonomiczna polityka zużywania papieru zmusza nas (w domyśle mnie) do podjęcia drastycznych decyzji zmuszających do obniżenia kosztów i zmniejszenia strat spowodowanych przez spekulanckie zniszczenia i braki papieru w naszej toalecie. Tak więc podjąłem decyzję o ...
  • Odpowiedz
@lawrence_krk: @pasztet_w_lasce: @crosfire: @pietrek16: @wykopnieta: @takelbery: @acowarddiesathousandtimes:

Ale weźcie też pod uwagę, że jak mieszkacie w jakichś akademikach czy miejscach gdzie z kibla korzysta kilka osób, które nie są powiedzmy partnerami czy coś, to niektórzy jak mają usiąść na kiblu to obkładają deskę papierem i na tym siadają, a nie na gołej desce, bo brzydzą się siadania gołą
  • Odpowiedz