Wpis z mikrobloga

Miraski, proszę o radę. Po kradzieży mojego auta w lipcu, dostałem odszkodowanie i lada chwila dostanę pożyczkę z zakładu pracy. Łącznie udało mi się uciułać 35k. Chcę kupić nowe auto. Początkowo myślałem o Fordzie Mondeo lub Skodzie Octavii z rocznika 2010 wzwyż, ale na otomoto wszystkie auta, przy moich ograniczeniach budżetowych są ostro zajeżdżone (przebieg 150k wzwyż). Dodatkowo, po lekturze wielu znalezisk i gorzkich żali Mirasków, boję się brać auta od handlarza (przekręcone liczniki, ukryte pod szpachlą dzwony etc.). Ponoć lepiej od osób prywatnych, ale też to różnie bywa.

Chciałbym się więc do Was zwrócić z uprzejmym zapytaniem o radę:

- co w tej cenie warto nabyć (pięciodrzwiowe, może być w kombi, najlepiej w dieslu)

- na co zwracać uwagę przy zakupie.

Nie jestem wypokowym informatykiem i nie mam 15k na rękę, więc te uciułane tysiączki chciałbym rozsądnie wydać, bo obok takiej kwoty jeszcze nawet nie stałem.

#pytanie #samochody #kupujzwykopem #auta
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rozjebator: jedna z opcji jest branie samochodow poflotowych

jezeli bierzesz po zarzadach lub managerach to te samochody nie beda mialy ogromnych przebiegow (byle nie po handlowcu) - zresztą żadko sie zdarza aby handlowiec mial octavie

a do tego masz sprawdzona historie i na pewno byly stale serwisowane
  • Odpowiedz
@nocnyMark: Dzięki. Słyszałem o tym. Nawet znajomek wspominał, że w Rajchu stoi poflotowy Mondeo, serwisowany w ASO w rozsądnej cenie. Ale przebieg 200k. Choć dla diesla to ponoć nie koniec świata.
  • Odpowiedz
@rozjebator: Jeżeli masz jakiegoś znajomego mechanika, to stanowczo go weź ze sobą na oglądanie samochodu przez kupnem, jak znajdzie coś, np. wyklepany dzwon albo obicie to mu postaw flaszkę i ładnie podziękuj, zaosczędził Ci w cholerę stresu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rozjebator: Żaden "ciułacz" taki, jak Ty nie pozbywa się auta, które kupił za długo zbierane pieniądze po 2-3 latach. Bo po co? W Polsce w takich rocznikach tylko poflotowe:/
  • Odpowiedz
ostro zajeżdżone (przebieg 150k wzwyż)


@rozjebator: Z całym szacunkiem, ale nie wiesz co to znaczy zajeżdżone auto. Zwróć uwagę, że w Polsce auta tej klasy praktycznie nie sprzedają się "prywatnie" w salonach. Większość kupców to firmy. Ja prywatnie robię 30tys. km rocznie, więc dla 4 latka 150 tys. to normalny przebieg. Uwierzyłeś chyba w tę propagandę handlarzy o przebiegach ok 200tys. w 15 letnich autach.
  • Odpowiedz
@rozjebator: O mondeo z 2010 zapomnij,przebieg który podałeś to norna dla tego auta,bo większość pochodzi z flot/leasingów.Nie jest to duży przebieg.Zresztą w tej cenie i tym roczniku jest jeszcze najprawdopodobniej wałek na vat.

To czy licznik jest cofnięty,czy był dzwon i jak duży mozna często ustalić.Zresztą takich aut nie sprzedają tylko handlarze.

Jeżeli 35 tys to cały twój budżet na auto to odejmij od niego trochę $ na przewidziane czy
  • Odpowiedz
@kiszczak: Może faktycznie słówko "ostro" to lekka przesada. Chodzi o to, że do tej pory miałem auta z niskimi przebiegami "początkowymi" i były praktycznie bezawaryjne. A znajomi co kupowali właśnie takie po 150k i więcej ciągle jeździli do warsztatów. Wiem, że to nie jest zależność przyczynowo-skutkowa, ale wolę dmuchać na zimne. Ponadto wysokie przebiegi często są przekręcane i 150k może oznaczać 300k. Był kiedyś o tym wykop.
  • Odpowiedz
@rozjebator: Poszukaj Kii Cee'd z dieslem ta spełnia wymagania, młode auto, znośny przebieg i cena. Ktoś w rozliczeniu chyba oddał. Mało pali i z tego co się orientuję nie ma DPF-u ani dwumasy, ale muszę sprawdzić, bo nie wiem czy w tym roczniku jeszcze tak było.
  • Odpowiedz
Sprzedają się


@bisqik: Ale jaki odsetek w tej klasie? Co prawda nie w skodzie, ale w VW pracuje znajomy i powyżej golfa do rąk prywatnych idzie nawet nie 10% sprzedanych samochodów. Oczywiście to, że sprzedany na firmę nie implikuje tego, że jest "firmowo" używany.
  • Odpowiedz
@kiszczak: O tym, że się sprzedają pisałem w sensie, że ktoś kto kupi na firmę to czeka aż się zamortyzuje ten samochód. A ktoś kto ciułał 5 lat na Mondeo z salonu nie sprzeda go po 3, bo po co jeśli wszystko gra i buczy. Ciężko taki młody samochód trafić.
  • Odpowiedz